Burmistrz Sejn nie poniesie konsekwencji za to, jak traktuje interpelacje radnych

Przewodnicząca rady miasta Jolanta Bagińska wystosowała w tej sprawie pismo do wojewody podlaskiego z prośbą o interwencję. Okazuje się, że jest to możliwe tylko w ściśle określonych przypadkach. Mówi o tym rzecznik prasowy Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego Anna Dzierszko.

Wojewoda może podjąć wobec wójta, burmistrza czy też prezydenta miasta działania nadzorcze na podstawie art. 96 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym. Zgodnie z tym przepisem, jeśli wójt dopuszcza się powtarzającego się naruszenia konstytucji lub ustaw, wówczas jest wzywany do zaprzestania naruszeń. A jeżeli to nie odniesie skutku, wojewoda występuje z wnioskiem do Prezesa Rady Ministrów o odwołanie wójta.

Wojewoda uznał, że w przypadku burmistrza Nowalskiego nie ma wystarczających przesłanek do podjęcia takich działań.

W ocenie organu nadzoru i kontroli Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego naruszenia, których dopuścił się burmistrz Sejn, nie dają podstaw prawnych  do podjęcia działań nadzorczych, polegających na skierowaniu wniosku o odwołanie do Prezesa Rady Ministrów.

Dodajmy, że w przepisach nie ma sankcji za niedotrzymywanie przez burmistrza czy wójta tego typu terminów. Jak wynika z orzecznictwa polskich sądów, także one są w tym przypadku bezradne. Jednak może to być jeden z elementów decydujących o nieudzieleniu burmistrzowi wotum zaufania.

| red: kap