Radio Białystok | Wiadomości | Chciała sprzedać dziecięcą zabawkę, straciła 20 tys. zł
Policjanci ostrzegają przed korzystaniem z internetowych linków wysyłanych przez nieznane osoby. Blisko 20 tys. zł straciła mieszkanka powiatu siemiatyckiego, która wystawiła na sprzedaż kuchnię dziecięcą.
50-latka kliknęła w link, po czym zalogowała się do banku i przelewała kolejne sumy ze swojego konta. Z jej relacji wynikało, że na jednym z portali aukcyjnych zamieściła ogłoszenie o sprzedaży kuchni dziecięcej za 150 zł.
Chwilę później za pośrednictwem komunikatora otrzymała wiadomość od osoby zainteresowanej zakupem. Wynikało z niej, że kupująca zamówiła kuriera na jej adres i opłaciła zakup. Aby potwierdzić tę transakcję 50-latka kliknęła w przesłany jej link. Tam wpisała hasło i login potrzebne do logowania. Następnie zadzwonił do niej mężczyzna przedstawiający się jako pracownik firmy kurierskiej - mówi sierż. Konrad Karwacki z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Mężczyzna powiedział, że transakcja została wstrzymana, ponieważ kupująca omyłkowo wpłaciła dużo wyższą kwotę za zakup przedmiotu.
Przekonał 50-latkę, aby wygenerowała kod BLIK w celu zwrotu tych pieniędzy. Sprzedająca otrzymała z banku kilkanaście wiadomości o płatności metodą BLIK. Każdą z nich niestety potwierdziła. Oszust przekonywał ją, że system bankowy zawiesił się i zostanie złożona reklamacja. Kiedy na koncie bankowym pokrzywdzonej została już niewielka suma, oszust rozłączył się - dodaje sierż. Konrad Karwacki.
Kobieta zamiast otrzymać 150 zł za dziecięcą kuchnię straciła prawie 20 tys. zł.
Po raz kolejny podlascy policjanci apelują o ostrożność przy zakupach i decyzjach finansowych przez internet.
Podlascy policjanci apelują o ostrożność przy pożyczaniu pieniędzy nieznanym osobom poznanym przez Internet. 60 tysięcy złotych straciła mieszkanka powiatu suwalskiego przekonana, że pomaga poznanemu w sieci amerykańskiemu żołnierzowi.
Do 8 lat więzienia grozi mężczyźnie podejrzanemu o oszustwa na Blika. 26-letni mieszkaniec Gdańska wypłacił z białostockich bankomatów blisko 15 tys. zł. Policjanci ustalili, że wcześniej na portalu społecznościowym ktoś podszył się pod mieszkańca woj. śląskiego, a mężczyzna odbierał pieniądze za pomocą kodów BLIK.
Manipulował ludźmi i wykorzystał zaufanie znajomych i przyjaciół - tak działanie oskarżonego ocenia prokuratura i domaga się 5,5 roku więzienia. Chodzi o młodego mieszkańca okolic Siemiatycz, który w ciągu dwóch lat od 20 osób pożyczył prawie 2 mln zł i długu nie zwrócił.