Radio Białystok | Wiadomości | Pożyczał, nie oddawał, znów pożyczał - grozi mu 5,5 roku więzienia

Pożyczał, nie oddawał, znów pożyczał - grozi mu 5,5 roku więzienia

11.03.2025, 17:59, akt. 18:11

Manipulował ludźmi i wykorzystał zaufanie znajomych i przyjaciół - tak działanie oskarżonego ocenia prokuratura i domaga się 5,5 roku więzienia. Chodzi o młodego mieszkańca okolic Siemiatycz, który w ciągu dwóch lat od 20 osób pożyczył prawie 2 mln zł i długu nie zwrócił.

Sąd, 11.03.2025, fot. Fotolia
Sąd, 11.03.2025, fot. Fotolia


0:00
0:00
Proces w sprawie oszustw na blisko 2 mln zł - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

On przyznał się do większości zarzutów i tłumaczy, że próbując spłacić wcześniejsze zobowiązania, uzależnił się od hazardu. Prosi o łagodną karę, by jak najszybciej mógł zwrócić pokrzywdzonym pieniądze.
We wtorek (11.03) zakończył się proces w tej sprawie.

Obrona - przy założeniu, że oskarżony przyznał się do dużej części przestępstw - wnioskuje o rok więzienia w zawieszeniu lub półtora bez zawieszenia. Wyrok ma być ogłoszony za dwa tygodnie.


Pożyczał - nie oddawał


Mężczyzna zaciągał pożyczki albo proponował udział w zyskownych interesach; pieniędzy nie oddawał, a zadłużenie rosło. Zarzucono mu łącznie 23 przypadki oszustw, popełnionych w latach 2021-2023 na szkodę dwudziestu osób, na łączną kwotę 1,93 mln zł. Według śledczych, pokrzywdzeni byli wprowadzani w błąd co do celów udzielanych pożyczek, możliwości ich spłaty i zadłużenia oskarżonego, oraz co do rzekomych, potencjalnych zysków, które mieli osiągnąć.

Okazało się bowiem, że 31-latek pieniądze przeznaczał na bieżące potrzeby, a także spłacał nimi wcześniej zaciągnięte zobowiązania.

Pierwsze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa policja dostała w kwietniu 2023 roku; okazało się jednak, że proceder zaczął się dwa lata wcześniej. Pierwsze pieniądze pochodziły z umów pożyczek, które mieszkaniec powiatu siemiatyckiego zawierał ze znajomymi. Przedstawiał historie np. o zysku z handlu samochodami czy kominkami; podczas przesłuchań ostatnich świadków okazało się, że mówił też o handlu złotem.

Aby uwiarygodnić swoje przedsięwzięcia, mężczyzna założył też spółkę i - co zarzuca mu prokuratura, a do czego oskarżony się nie przyznaje - przyjął łącznie 200 tys. zł od dwóch wspólników. Jedno z zarzucanych mu oszustw dotyczy też sprzedaży jego samochodu, którego nabywca nigdy nie odebrał, choć za niego zapłacił. Z osobami, od których pożyczał pieniądze, zawierał umowy - pisemne lub ustne.


W spirali długów


Przed sądem na początku procesu częściowo przyznał się; nie był obecny na sali rozpraw, a swoje wyjaśnienia składał w formie telekonferencji z sądu w Bielsko-Białej, bo w tamtej części kraju obecnie przebywa w ośrodku readaptacyjnym.

Jak mówił wtedy, wpadł w spiralę zadłużenia, której początek miał miejsce w 2019 roku i wiązał się z chęcią pomocy kobiecie, z którą był związany i - jak twierdzi - został przez nią wykorzystany, pomagając jej spłacić długi. Potem miał wpaść w uzależnienie od hazardu, próbując wyjść z zadłużenia.

Pieniądze oskarżony pożyczał najczęściej od znajomych; ci znali go od lat i ufali. Często traktowali te pożyczki jako inwestycje w biznes, pieniądze przekazywali w gotówce, niektóre osoby brały kredyty. Pierwsze pożyczki oskarżony zwracał (choć często bez obiecanych, dodatkowych zysków), z kolejnymi było coraz gorzej.

Jedna z oskarżycielek posiłkowych swoje straty oszacowała na ponad 300 tys. zł; inna osoba - na blisko 450 tys. zł.


Ofiary ze zrujnowanym życiem


We wtorkowej rozprawie oskarżony nie wziął udziału. Jego obrońca mec. Piotr Wdowiak argumentował, że kara krótka lub w zawieszeniu to dla pokrzywdzonych większa szansa, że dojdzie do spłaty zobowiązań. Jak wyliczył, jeśli oskarżony trafi do więzienia na dłużej, to już po pierwszym roku kwota do spłaty wzrośnie o ponad 200 tys. zł odsetek ustawowych za opóźnienie.

Jak mówił obrońca, działalności jego klienta nie można określić mianem typowej tzw. piramidy finansowej, która miałaby być prowadzona z premedytacją i chęcią oszukania wierzycieli. Przekonywał, że powodem szukania kolejnych pieniędzy i pożyczek było uzależnienie 31-latka od hazardu. - Blisko 2 mln zł to nie jest kwota niewiarygodna do przegrania w trakcie nałogowego hazardu. Przegrać możemy każdą kwotę - powiedział adwokat.

Oskarżyciele posiłkowi i ich pełnomocnicy chcą kary jak najsurowszej. Jedna z pokrzywdzonych zwróciła uwagę, jak ogromne straty finansowe wpłynęły na życie wielu osób poszkodowanych tymi przestępstwami. - My do tej pory to spłacamy, niektórzy stracili bardzo dużo, muszą przemodelować swoje życie, wiele rodzin się rozpadło. Ja musiałam zmienić miejsce zamieszkania i pracę - podkreślała w emocjach.

źródło: PAP | red: tk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Stracił ponad pół miliona złotych. Chciał zainwestować w kryptowaluty

6.03.2025, 13:03

Ponad 0,5 mln zł stracił mieszkaniec powiatu grajewskiego. 47-latek znalazł w internecie ofertę zainwestowania w kryptowaluty - mówi mł. asp. Sylwia Gosiewska z Komendy Powiatowej Policji w Grajewie.


Łomża: Czwarta osoba aresztowana w sprawie oszustw i wyłudzenia wygranej z loterii

3.03.2025, 19:32

Na wniosek prokuratury łomżyński sąd aresztował czwartą osobę zatrzymaną w śledztwie dotyczącym m.in. oszustw, wyłudzeń i kradzieży na szkodę starszego mieszkańca miasta, który stracił w ten sposób nawet ok. miliona złotych wygranej z loterii.


Oszust "na wnuczka" zatrzymany godzinę po odbiorze 60 tys. zł od seniorki

28.02.2025, 13:01

Już godzinę po odebraniu wyłudzonych pieniędzy był w rękach policjantów. 35-latka podejrzanego o oszustwo metodą na wnuczka zatrzymali funkcjonariusze z Hajnówki i Białegostoku.





ZNAJDŹ NAS






Wypadek na ulicy Giełczyńskiej w Łomży, 11.03.2025, fot. Paweł Wądołowski
ŁOMŻA
11.03.2025, 15:57, akt. 16:02

Wypadek w Łomży - microcar na dachu






Papierosy z przemytu, 11.03.2025, źródło: KAS
KAS
11.03.2025, 07:29, akt. 07:40

Papierosy z przemytu trzymał w lodówce



Wiadukt w Suchowoli, 10.03.2025, fot. Marcin Gliński
REGION
10.03.2025, 14:38, akt. 11.03.2025, 08:20

Wiadukt koło Suchowoli już otwarty









źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok