Radio Białystok | Wiadomości | Próba kradzieży w białostockim autobusie - policjanci zatrzymali dwóch nastolatków
Dwaj mężczyźni napadli nastolatka w autobusie. Do zdarzenia doszło w czwartek (26.12) po 22:00 w Białymstoku.
Jak mówi podkomisarz Malwina Trochimczuk z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, napastnicy chcieli zabrać chłopakowi telefon.
Do nastolatka jadącego autobusem komunikacji miejskiej dosiadło się dwóch młodych mężczyzn. W pewnym momencie jeden z nich uderzył go i zabrał mu telefon. Zainterweniował kierowca autobusu i powiadomił policjantów. Nastolatek wyszarpał swoją własność i uciekł na przód autobusu - mówi podkom. Malwina Trochimczuk.
Wtedy kierowca autobusu chciał zatrzymać napastników, ale ci uciekli. Jako się okazało, nie na długo.
Kierowca, chcąc zatrzymać napastników, zamknął przed nimi drzwi. Ci wybyli szybę i uciekli. Policjanci zatrzymali ich kilka ulic dalej, gdy siedzieli na przystanku autobusowym w centrum miasta. Okazali się nimi 18-latek i jego rok młodszy kolega. Napastnicy trafili do policyjnego aresztu - informuje Malwina Trochimczuk.
Policjanci ustalają teraz zakres odpowiedzialności napastników. Od tego będzie zależało, jakie zarzuty usłyszą.
Mężczyzna wszedł do trzech sklepowi i grożąc nożem zażądał wydania pieniędzy ze sklepowych kas.
Skradziony przedmiot niewielkiej wartości - ale duża kara. Takie mogą być konsekwencje kradzieży, do której doszło w jednym z łomżyńskich sklepów. Wszystko dlatego, że podejrzana o to kobieta zaatakowała ochroniarza.
Blisko 30 zarzutów kradzieży z włamaniem usłyszał 30-letni mieszkaniec powiatu białostockiego podejrzany o kradzież paliwa z baków samochodowych. Mężczyźnie miał pomagać 16-latek. Zdaniem policjantów obaj robili dziury w bakach i ściągali paliwo. Wartość strat oszacowana przez właścicieli pojazdów to ponad 60 tysięcy złotych.