Radio Białystok | Wiadomości | Rządowa interwencja w sprawie masła nie wpłynie na ceny - ocenia dyrektor Polskiej Izby Mleka
Konsumenci nie odczują interwencji Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która chce ustabilizować ceny masła. To opinia dyrektor Polskiej Izby Mleka Agnieszki Maliszewskiej.
Zapowiedź wprowadzenia na rynek tysiąca ton mrożonego masła w 25-kilogramowych blokach nie przełoży się na spadek cen.
Rzucenie teraz tego na rynek, w sytuacji, kiedy mało jest drogie w całej Unii Europejskiej, nie zmieni kompletnie niczego. My miesięcznie produkujemy między 18 a 22 tysiące ton masła, więc ten tysiąc nie zmieni kompletnie niczego - ocenia Agnieszka Maliszewska.
Dyrektor Polskiej Izby Mleka wyjaśnia, że ceny masła regulowane są na poziomie globalnym i aktualnie na całym świecie ono drożeje z powodu większego zapotrzebowania, ale też i niedoborów mleka.
W tej sytuacji niczego nie zmienia fakt, że podlaskie jest krajowym potentatem w produkcji mleka, bo podlaskie firmy nie mogą działać w oderwaniu od rynku światowego. Dzisiejsze 10 złotych za kostkę masła to realna cena kosztów produkcji z niewielką 2-procentową marżą - mówi Agnieszka Maliszewska.
Dodaje, że konsumenci w Polsce zostali przyzwyczajeni do niskiej ceny masła z powodu rywalizacji dużych sieci handlowych, które wymuszały niskie ceny na producentach.
Agnieszka Maliszewska wyjaśnia też, że do wyprodukowania kilograma masła potrzeba około 22 litrów wysokojakościowego mleka. Z jej informacji wynika, że rolnicy za takie mleko otrzymują nieco ponad 3 złote za litr. Dodaje też, że w jej opinii w najbliższej przyszłości masło nie powinno już tak gwałtownie drożeć.
