Radio Białystok | Wiadomości | Skradzione w Chorwacji skutery wodne odzyskali łomżyńscy policjanci
Dwaj Litwini wieźli na lawecie skutery wodne. Twierdzili, że nic nie wiedzą o kradzieży, mieli je jedynie przewieźć. Trafili do aresztu z zarzutem paserstwa.
Dyżurny KMP w Łomży dostał informacje, że mogą być przewożone na lawecie, która jest zaparkowana na węźle Chomentowo przy drodze S61.
Patrol na miejscu zauważył Citroena wraz z lawetą, na której przykryty pokrowcem bagaż przypominał wyglądem opisane w zgłoszeniu skradzione maszyny. Mundurowi nie mylili się. Po zdjęciu zabezpieczeń okazało się, że na lawecie znajdują się skradzione w Chorwacji skutery wodne. Miały one usunięte tabliczki znamionowe oraz oznaczenia, po których zostały zarysowania - mówi aspirant sztabowy Karolina Wojciekian z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Samochodem, który ciągnął przyczepę jechali dwaj Litwini w wieku 25 i 27 lat.
Powiedzieli policjantom, że nie wiedzą nic na temat kradzieży. Dostali jedynie zlecenie przewiezienia skuterów z Austrii do Kłajpedy w zachodniej części Litwy. Mężczyźni za transport mieli zarobić po 500 euro każdy. Jak się okazuje, skutery należały do obywateli Bośni i Hercegowiny, a ich wartość to blisko 213 tysięcy złotych. Obaj mężczyźni noc spędzili w policyjnym areszcie - dodaje Karolina Wojciekian.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzut paserstwa. Grozi im do 5 lat więzienia.
Suwalscy policjanci zatrzymali trzech Litwinów podejrzanych o serię kradzieży sklepowych. 52-latek i dwóch 30-latków mieli kraść przede wszystkim alkohol i artykuły spożywcze. Właściciele sklepów oszacowali straty na ponad 8 tysięcy złotych. Obcokrajowcy usłyszeli już zarzuty.
Na augustowskich jeziorach przybywa skuterów i motorówek. Przez to robi się tam tłoczono, a często też i niebezpiecznie. Narzekają na to m.in. kajakarze oraz osoby pływające na rowerach wodnych.
Część mieszkańców wsi Berżniki narzeka na skutery wodne pływające po jeziorze Kelig.