Radio Białystok | Wiadomości | Inżynierowie z politechniki dali drugie życie pojazdowi pancernemu sprzed ponad 80 lat
Inżynierowie z Politechniki Białostocka przywrócili oryginalny wygląd, teraz pracują nad uruchomieniem samochodu pancernego, który trafił do Muzeum Wojska. To jeden z kilku egzemplarzy na świecie tego pojazdu.
To najnowsza zdobycz białostockich muzealników i jednocześnie nowe wyzwanie dla specjalistów z największej uczelni technicznej w regionie.
Silnik wykopany z ziemi
W listopadzie ubiegłego roku przywrócili oni oryginalny wygląd jednego z kilku zachowanych na świecie samochodów pancernych FAI-M. Pojazd można oglądać w hali Parku Militarnego Muzeum Wojska przy ulicy Węglowej w Białymstoku.
Teraz grupa studentów - pasjonatów militariów bada konstrukcję oryginalnego sowieckiego silnika z lat 30., który przypadkowo wykopał na swojej posesji mieszkaniec przygranicznej wsi koło Bobrownik. Sprawdzają, czy uda się go uratować, a nawet uruchomić i zamontować w pojeździe.
Jeden z kilku na świecie
Jeden z kilku zachowanych na świecie samochodów pancernych FAI-M trafił do naszego regionu wraz z okupacją sowiecką po 17 września 1939 roku. Został zniszczony w 1941 roku podczas walk sowiecko-niemieckich w okolicach mostów na Narwi i zholowano go na teren gospodarstwa Józefa Roguckiego. Na miejscu, w Pawłach Kolonii, podzielili się nim okoliczni gospodarze.
Zdemontowany kadłub Józef Rogucki wkopał w ziemię i służył mu jako piwniczka na ziemniaki, a wieżyczka pełniła rolę poidła dla bydła u sąsiadów. Te zabytkowe części przetrwały w gospodarstwach do lat 80. ubiegłego wieku. Wtedy właśnie zdekompletowany samochód pancerny odkryli pracownicy białostockiego Muzeum Wojska.
W końcu udało się go odrestaurować. Eksperci pracują teraz nad silnikiem, a Muzeum Wojska liczy na to, że uda się zdobyć oryginalne podwozie.
Na świecie jest tylko kilka zachowanych samochodów pancernych typu FAI.