Radio Białystok | Wiadomości | Mural w Czeremsze - konflikt wokół interpretacji dzieła
Działacze Konfederacji uważają, że jest to atak na działania służb mundurowych ochraniających granicę - autorzy dzieła, że to artystyczna praca mówiąca o tolerancji i poszanowaniu inności. Chodzi o mural, jaki powstał na ścianie Gminnego Ośrodka Kultury w Czeremsze, na którym umieszczono sceny interpretowane jako obrazy szkalujące działalność służb mundurowych i promocja środowisk LGBT.
Po tym, jak w internecie pojawiło się wiele kontrowersyjnych opinii dotyczących malowidła, ktoś w miejscu tęczowej kamizelki jednej z postaci domalował czarną swastykę.
Podlaska Konfederacja chce usunięcia kontrowersyjnych treści
Sprawą malowidła aktywnie zajmują się działacze podlaskiej Konfederacji, którzy domagają się usunięcia ich zdaniem kontrowersyjnych treści i zastąpienia ich obrazkami pokazującymi "współpracę i przyjaźń między mieszkańcami i funkcjonariuszami służb mundurowych".
To, co znajduje się na pozornie neutralnym i kolorowym muralu, to faktycznie obraz nachalnej i obrzydliwej propagandy uderzającej w mundurowych oraz propagujący środowiska LGBT - mówił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Czeremsze lider podlaskiej Konfederacji Szymon Popławski.
Przedstawicielom ruchów narodowych nie podobają się tęczowe stroje niektórych postaci z muralu, scena niesienia brodatego mężczyzny w lesie oraz parafraza głośnej pracy pod tytułem "Zdejmij mundur, przeproś matkę" Anny Grzymały.
Mieszkańcy Czeremchy nie widzą problemu
Pytani przez nas mieszkańcy Czeremchy nie rozumieją oburzenia dotyczącego treści malowidła i sami przyznają, że nie widzą na nim żadnych obrażających kogokolwiek treści. Przeciwnie, w ich odbiorze mural przedstawia wizje niezwykłej różnorodności i tolerancji. Pojawiają się jednak głosy, że niepotrzebnie pojawił się tam wątek uchodźców próbujących przedostać się nielegalnie do Polski.
Odpowiedzialna za powstanie muralu, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Czeremsze Barbara Kuzub-Samosiuk wyjaśnia, że dzieło faktycznie nawiązuje do aktualnych wydarzeń, ale nie przedstawia ich w negatywnym świetle. Tłumaczy, że między innymi w scenie z poszkodowanym w lesie mężczyzną, widać, że w grupie ludzi jest umundurowana postać pomagająca nieść poszkodowanego. Pytana, czy taki mural nie powinien być wolny od symboliki odnoszącej się do aktualnych wydarzeń, wyjaśnia, że zadaniem sztuki jest inspirować do przemyśleń. Stanowczo podkreśla jednak, że dzieło nie miało na celu ataku na kogokolwiek czy jakiekolwiek poglądy.
Wójt żąda wyjaśnień
Wyjaśnień w sprawie muralu domaga się też wójt gminy Czeremcha Jerzy Wasiluk. W internetowym wpisie zaznaczył, że oczekuje informacji od dyrektor GOK. Nie precyzuje jednak, czego konkretnie mają dotyczyć. W poniedziałek (19.08) wójt nie odbierał telefonu i był niedostępny w urzędzie.