Radio Białystok | Wiadomości | Przyrodnicy z Biebrzańskiego Parku Narodowego wykorzystują drona do liczenia czapli - pozwala to nie zakłócać spokoju ptaków
Kiedyś musieli godzinami przedzierać się przez bagna. Teraz do liczenia czapli wykorzystują drona. Przyrodnicy z Biebrzańskiego Parku Narodowego korzystają z nowej technologii. Ułatwia im to prace, ale też powoduje mniejszą uciążliwość dla badanych ptaków.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jak mówi pracownik Parku Łukasz Krajewski, lęgowiska są w trudno dostępnych częściach Parku.
Do tej pory przez kilka godzin, łodzią, trzeba się było tam przedzierać. Poza tym gniazda są często niewidoczne - mówi Łukasz Krajewski.
Dzięki wykorzystaniu dronów, można wystartować z bezpiecznej odległości, dokładniej policzyć ptaki, ale też nie zakłócać ich spokoju.
Teraz trwa analiza zebranych wyników.
"Zostaw mnie w spokoju - moja mama jest w pobliżu". To akcja informacyjna, którą prowadzą przyrodnicy z Biebrzańskiego Parku Narodowego. Uczą, kiedy powinniśmy pomagać małym zwierzętom, a kiedy tego nie robić. Jak przypomina pracownik Parku Krzysztof Bach, młode, które teraz obserwujemy - chociaż często widzimy je same - są pod kontrolą rodziców.
Sto pomysłów dla Biebrzy. To hasło Biebrzańskich Targów Twórczości i Sztuki Ludowej. Impreza rozpoczęła się w Goniądzu o 10:00 na placu przed Miejskim Ośrodkiem Wypoczynku i Rekreacji przy ul. Demokratycznej 10.
Piękno przyrody, przestrzeń i cisza - między innymi to zdecydowało, żeby długi weekend spędzić nad Biebrzą. Tak naszemu reporterowi mówili turyści, których spotkał przy Carskiej Drodze w Biebrzańskim Parku Narodowym.
To nietypowe odkrycie. Na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego pojawił się ptak, którego bardzo ciężko zaobserwować w tej części Europy. Jak mówi pracownik Parku Piotr Marczakiewicz, to czapla złotawa.
Obserwujemy jak zmiany klimatu wpływają na nasze otoczenie. Tak przyrodnicy z Biebrzańskiego Parku Narodowego komentują efekty tegorocznej akcji przenoszenia płazów przez drogi. Przy okazji liczą je i jak się okazało, niedaleko Goniądza zamiast kilku tysięcy płazów było ich tylko kilkadziesiąt.