Radio Białystok | Wiadomości | Łomżyńscy policjanci ścigali ulicami miasta kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli
Pościg na ulicach Łomży. Przez kilkanaście minut, przed 21:00 policjanci próbowali zatrzymać kierowcę Opla, który nie zatrzymał się do kontroli.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jego kierowca, kiedy zobaczył policjantów - zaczął uciekać. Pościg trwał przez kilkanaście minut, a kierowcę próbowało zatrzymać kilka radiowozów. Cała akcja częściowo zakończyła się na niewielkim rondzie u zbiegu ulic Meblowej i Jaworowej. Opel zatrzymał się na wyjeździe z ronda w ulicę Jaworową.
Kierowca uciekł, zostawił pasażerkę w aucie
Jego kierowca najprawdopodobniej nie zapanował nad samochodem i auto wjechało w barierki. Są w nim otwarte wszystkie drzwi. Z tego co udało się ustalić nieoficjalnie reporterowi Polskiego Radia Białystok, Oplem jechały cztery osoby. Trzech mężczyzn i młoda kobieta. Mężczyźni uciekli zostawiając ją w samochodzie. Kobieta trafiła od razu do policyjnego radiowozu, a inne patrole wyjechały szukać uciekinierów. Jeden z nich najprawdopodobniej został zatrzymany kilka minut po 21:00.
Nie zatrzymał się do kontroli - jego sprawą zajmie się sąd
W miejscu gdzie pracują policjanci nie ma większych utrudnień w ruchu. Zgodnie z przepisami niezatrzymanie się do kontroli policyjnej to nie jest już wykroczenie tylko przestępstwo i jeżeli policjanci zatrzymają kierowcę jego sprawą zajmie się sąd.
Mowa o 24-letnim mieszkańcu powiatu augustowskiego. W ostatnich dniach dyżurny tamtejszej komendy otrzymał zgłoszenie o awanturze domowej, podczas której mąż miał uderzyć żonę trzonkiem od grabi. Po przybyciu na miejsce mundurowi zastali na posesji awanturującego się 24-latka, który kierować wobec nich groźby śmierci.
Kradł kawę i alkohol, ale groził też siekierą. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który wielokrotnie okradał tą samą stację paliw w Łomży. Jak mówi starszy aspirant Karolina Wojciekian z Komendy Miejskiej Policji mężczyzna wpadł w ręce policjantów, kiedy "dokonał kradzieży szczególnie zuchwałej".