Radio Białystok | Wiadomości | Nadal nie można korzystać z toalety miejskiej w Białymstoku
Choć wczoraj (01.04) odbyło się otwarcie, to jednak nadal nie można korzystać z toalety miejskiej w Białymstoku. Nasza akcja była żartem na prima aprilis.
Obiekt w parku od strony ulicy Legionowej, powstał w systemie: "zaprojektuj i zbuduj" i kosztował 430 tysięcy złotych. Okazało się jednak, że nie spełnia norm budowlanych i nie można go udostępnić.
Toaleta miała być czynna od końca października ubiegłego roku. Wykonawca nie dotrzymał tego i kolejnych terminów. Urzędnicy zapowiedzieli naliczenie kar umownych i nie podają już następnego terminu oddania jej do użytku.
Obiekt od początku wzbudzał kontrowersje nie tylko z powodu opóźnień w realizacji, ale też ceny. Pojawiły się też wątpliwości czy pasuje do miejsca, w którym go ustawiono.
"Wracamy do świata normalności. Wracamy do takiego świata, w którym miasto będzie przeznaczone dla jego mieszkańców, dla turystów. Żeby ci ludzie mogli funkcjonować w normalny, godny sposób, potrzebne są między innymi publiczne toalety" - mówi dr inż. Maciej Kłopotowski.
Termin przekładany był tyle razy, że ostatnio urzędnicy nie podawali już konkretnej daty. Od soboty (1.04) jednak słynna białostocka toaleta publiczna za 430 tysięcy złotych ma działać.
Kosztowna białostocka toaleta publiczna nadal nie działa. Urząd miasta poinformował, że wykonawca wadliwego budynku poprosił o przedłużenie terminu dostosowania obiektu do wymogów prawa budowlanego.
W tym roku władze Białegostoku z powodów finansowych nie organizowały sylwestra miejskiego na Rynku Kościuszki. Ta decyzja wywołała sporo kontrowersji w świetle innych tegorocznych inwestycji miejskich, m.in. budowy wciąż niedziałającego miejskiego szaletu za ponad 400 tys. zł.