Radio Białystok | Wiadomości | Agresywny pies błąkał się po jednej ze wsi w gminie Zawady - po naszej interwencji zwierzę trafiło do schroniska
Szczęśliwy koniec naszej interwencji. Zwróciła się do nas słuchaczka z informacją o agresywnym, bezdomnym psie błąkającym się w sąsiedztwie jej zabudowań.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Pani Karolina zwracała się z prośbą o pomoc na policję, do gminy, starostwa, a nawet do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, jednak nie przyniosło to efektów.
Pies cały czas stanowi zagrożenie dla mojej rodziny. Mam 4,5-letniego syna, który nagminnie przesiaduje w domu, zamiast korzystać z pogody, bo boi się psa. My się chowamy przed tym psem, dzieci siedzą w domu, psy siedzą w garażach, żeby nie zostały zagryzione... - mówi pani Karolina.
W myśl uchwały rady gminy o takim przypadku wójt powinien poinformować schronisko, z którym samorząd podpisał umowę i zlecić złapanie takiego psa. Wójt jednak stwierdził, że to nie jest sprawa gminy, bo mieszkanka o psie... poinformowała za późno.
Sprawa znalazła ostatecznie szczęśliwy finał - po naszej wizycie w Urzędzie Gminy w Zawadach wójt zawiadomił schronisko o bezdomnym psie błąkającym się po polach i w piątek (19.08) zwierzę zostało zabrane do schroniska w Sejnach.
Ranne zwierzęta z terenu Augustowa będą teraz transportowane specjalistyczną karetką. Miasto zakupiło właśnie samochód na ten cel. Jak mówił podczas czwartkowej (18.08) konferencji prasowej burmistrz Mirosław Karolczuk, został on przekazany podaugustowskiemu schronisku „Sonieczkowo”.
Kilka dni temu zaatakował suwalczankę spacerującą ulicą Modrzewiową.
Jako powód podano brak znamion czynu zabronionego. Chodzi o zawiadomienie złożone przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Zarzuciło ono władzom Suwałk niegospodarność.