Radio Białystok | Wiadomości | "Sprzątamy, gdzie mieszkamy" - mieszkańcy gminy Zabłudów chronią żurawie
autor: Marcelina Markowska
Była to okazja, by pomóc przyrodzie i spędzić czas na świeżym powietrzu. Stowarzyszenie Chrońmy Żurawie zorganizowało akcję "Sprzątamy, gdzie mieszkamy”.
"Sprzątamy, gdzie mieszkamy" - mieszkańcy gminy Zabłudów chronią żurawie - relacja Marceliny Markowskiej | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Mieszkańcy gminy Zabłudów chcieli w ten sposób zadbać o miejsca żerowania i bytowania tych ptaków.
- Musimy o nie dbać i dlatego sprzątany ich domy - mówi jedna z uczestniczek.
Jak mówi organizatorka akcji Ada Wróblewska, pierwszy raz zorganizowano ją w ubiegłym roku.
- Wtedy weszliśmy do lasu większą grupą i zaczęliśmy sprzątać. Niestety cały jest bardzo dużo śmieci i różnego rodzaju odpadów. Wtedy podjęliśmy decyzję, że musimy to kontynuować. W sprzątaniu biorą udział dzieci, dorośli, ale też osoby starsze - dodaje.
Organizator Wojtek Wiesławski dodaje, że uczestnicy sprzątania znajdują nie tylko drobne śmieci.
- To też opony, szkło, stare telewizory, kineskopy, a nawet kije golfowe. Czyli widać, że to dotyczy ludzi z różnych warstw społecznych. Dzisiaj nie ma problemu z odbiorem śmieci wielkogabarytowych. Można je zawieźć do MPO, a i tak ludzie wyrzucają je do lasu - mówi.
W akcji „Sprzątamy, gdzie mieszkamy” wzięło udział ok. 80 osób. To mieszkańcy wsi Skrybicze, Halickie, Kudrycze, Żuki i Pasynki.
W sobotę (14.05) obchodzimy Światowy Dzień Ptaków Wędrownych. To okazja, by zastanowić się jak możemy pomóc m.in. bocianom czy żurawiom w czasie ich przelotów.
Nie ma komu pomóc w odbudowaniu zniszczonego bocianiego gniazda. Z taką informacją zgłosili się do nas mieszkańcy podbiałostockich Protas. To na ich posesji jesienne wichury zniszczyły słup z kilkudziesięcioletnim gniazdem. Ptak, który właśnie przyleciał, rozpaczliwie próbuje odbudować swój dom. Mieszkańcy chcą mu pomóc, okazuje się jednak, że z problemem zostali sami.
Pierwszy bocian przyleciał do gniazda w miejscowości Rakowo-Czachy niedaleko Łomży.
Ptaki na stałe wpisały się w miejski krajobraz. Możemy spotkać je w lasach, parkach i na osiedlach. Czy to możliwe, żeby w Białymstoku zobaczyć jastrzębia i myszołowa?
