Radio Białystok | Wiadomości | W podbiałostockich Protasach pojawił się bocian - próbuje odbudować swój dom, który zniszczyła wichura
Nie ma komu pomóc w odbudowaniu zniszczonego bocianiego gniazda. Z taką informacją zgłosili się do nas mieszkańcy podbiałostockich Protas. To na ich posesji jesienne wichury zniszczyły słup z kilkudziesięcioletnim gniazdem. Ptak, który właśnie przyleciał, rozpaczliwie próbuje odbudować swój dom. Mieszkańcy chcą mu pomóc, okazuje się jednak, że z problemem zostali sami.
Jak mówi właścicielka działki, z urzędu gminy dowiedziała się, że powinna poszukać instytucji, która się tym zajmie. Zwyczajowo takimi sprawami zajmują się energetycy, jednak pod dwoma warunkami: odbudowa gniazda odbywa po wylocie bocianów, ale jeszcze przed ich przylotem oraz na słupach należących do PGE Dystrybucja – wyjaśnia rzeczniczka PGE Dystrybucja oddział w Białymstoku Agnieszka Bajerska. Tymczasem połamany słup nie jest słupem energetycznym, dlatego taka naprawa jest niemożliwa.
Odbudowywaniem i naprawianiem bocianich gniazd zajmuje się też Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Ale w tym przypadku tego nie zrobi, bo takie prace z zasady wykonywane są tylko na terenach Sieci Natura 2000, a zniszczone gniazdo nie znajduje się na takim obszarze. W tej sytuacji zwykle radzimy właścicielom by odbudowywali gniazda na własny koszt - mówi Gabriela Kułakowska Z PTOP.
- Przeciętny koszt odbudowy bocianiego gniazda to około 2-3 tysiące złotych. Z powodzeniem można to wykonać samemu, potrzebny jest jednak odpowiedni sprzęt - mówi ornitolog z Uniwersytetu w Białymstoku Adam Zbyryt. Dodaje, że w takich sytuacjach pomoc człowieka jest nieodzowna, bo bociany przelatują do Polski po długiej podróży i są bardzo zmęczone. W sytuacji kiedy u nas nie ma jeszcze wystarczającej ilości pokarmu, odbudowa gniazda wiąże się dla zwierzęcia z ogromnym wysiłkiem. To może doprowadzić do tego, że nie będzie w stanie wychować wystarczającej liczby młodych.
Ornitolog zaznacza też, że przy stawianiu platformy pod bocianie gniazdo należy też ułożyć jego pierwszą warstwę, by zachęcić ptaka do jego zasiedlenia. Zdarza się bowiem, że ptaki nie zakładają gniazd na słupach mimo, że są na nich odpowiednie platformy, bo brakuje na nich kilkudziesięciocentymetrowej warstwy patyków i ziemi.