Radio Białystok | Wiadomości | Wiece poparcia i solidarności z Ukrainą w podlaskich miastach [zdjęcia]
W Białymstoku i Suwałkach odbyły się w czwartkowy (24.02) wieczór manifestacje solidarności z Ukrainą, po ataku Rosji na wschodniego sąsiada Polski. Apelowano m.in. o szybkie i poważne sankcje UE i Stanów Zjednoczonych uderzające w Rosję.
Manifestacja w Białymstoku
Było widać flagi polskie, ukraińskie i unijne. "Nie dla Putina", "Sława Ukrainie!", "Kijów, Warszawa - wspólna sprawa!" - krzyczeli uczestnicy manifestacji w Białymstoku, w której wzięło udział ponad sto osób.
W stolicy województwa podlaskiego to druga taka manifestacja w tym tygodniu; poprzednia miała miejsce we wtorek. "Wtedy myśleliśmy, że nie dojdzie do najgorszego scenariusza. Niestety dzisiaj (czwartek) rosyjska armia, wraz z Putinem, dokonała barbarzyńskiego ataku na Ukrainę, bombardując miasta takie jak Kijów, Charków (...) i wiele, wiele innych" - mówił w imieniu organizatorów Łukasz Targoński z Młodych Demokratów, młodzieżówki Platformy Obywatelskiej.
Apelował o wsparcie m.in. dla ukraińskiej armii, przeciwdziałanie możliwemu kryzysowi humanitarnemu i wywieranie presji na rządy, by sankcje uderzające w Rosję były jak największe. "Rosja musi poczuć, że Zachód nie zapomniał o wolnej, niepodległej Ukrainie" - mówił Targoński.
"Musimy przeciwstawić się tej barbarzyńskiej wojnie, którą wypowiedział nam Putin" - dodał podlaski europoseł KO Tomasz Frankowski. Frankowski, który jest b. reprezentantem Polski w piłce nożnej, mówił też o sankcjach uderzających w rosyjski sport.
Zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki zadeklarował pomoc Łuckowi na Ukrainie, miastu z którym stolica województwa podlaskiego współpracuje w ramach umowy partnerskiej. "Deklarujemy pomoc humanitarną, polegającą także na zbiórce żywności, ubrań, tego wszystkiego, co będzie tam potrzebne i w ten sposób pokazujemy, że jako białostoczanie jesteśmy solidarni z narodem ukraińskim" - mówił Rudnicki.
W geście solidarności z Ukrainą flaga tego kraju, obok polskiej i unijnej, pojawiła się w czwartek na Pałacyku Gościnnym w Białymstoku; to jeden z budynków urzędowych miasta. Na ścianie magistratu wieczorem wyświetlone zostały kolory ukraińskiej flagi.
Przed konsulatem Białorusi w Białymstoku przeciwko wojnie na Ukrainie, ale i obecności wojsk rosyjskich na Białorusi, protestowali przedstawiciele diaspory białoruskiej, również wyrażając solidarność z Ukraińcami.
Ok. 100 osób przyszło na Plac im. Marii Konopnickiej w Suwałkach
Ok. stu osób przyszło na Plac im. Marii Konopnickiej w Suwałkach, by zamanifestować solidarność z Ukrainą. Byli to zarówno mieszkańcy, jak też Ukraińcy mieszkający i pracujący w tym mieście. Według szacunków Związku Ukraińców w Suwałkach, pracuje tam od 1000 do 1500 obywateli Ukrainy.
"Zebraliśmy się, żeby potępić agresję Rosji na Ukrainę i żeby wyrazić wielką solidarność z całym narodem ukraińskim" – powiedział podczas manifestacji radny sejmiku województwa podlaskiego Cezary Cieślukowski. Skandowano: "Solidarni z Ukrainą" i "Sława Ukrainie".
Wiceprezydent Suwałk Roman Rynkowski mówił, że władze miasta solidaryzują się z obywatelami Ukrainy w ich kraju oraz z Ukraińcami mieszkającymi w Suwałkach. "Oni tu mieszkają, ich dzieci chodzą do naszych szkół, to są nasi sąsiedzi" – dodał Rynkowski.
"Kiedy się obudziłam dziś z rana, to miałam deja vu, bo kiedy mieszkałam w Doniecku, byłam naocznym świadkiem agresji rosyjskiej" – powiedziała przewodnicząca Związku Ukraińców w Suwałkach Anna Samoilenko. Jej zdaniem, Polskę czeka duża fala uchodźców z Ukrainy. Dodała, że zwłaszcza ludność z zachodniej części kraju jest wystraszona wojną. "Ludność ze wschodu jest już trochę przyzwyczajona i inaczej to przeżywa" – powiedziała Samoilenko.