Radio Białystok | Wiadomości | Prawie 170 skazanych wzięło udział w dyktandzie, które zorganizował Zakład Karny w Czerwonym Borze
Dyktando - to często koszmar uczniów, którego chcieliby uniknąć. Są jednak miejsca, gdzie uczestnicy dyktanda zgłaszają się sami i rywalizują między sobą nie o oceny, ale nagrody. W takim właśnie dyktandzie wzięło udział prawie stu siedemdziesięciu skazanych z zakładów karnych w całej Polsce.
Test zorganizował Zakład Karny w Czerwonym Borze, a przygotowali go pracownicy Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży. Skazani pisali dyktando w swoich jednostkach, a później prace sprawdzili eksperci. W środę (23.02) w każdej z placówek wręczono nagrody.
W szkole pisałem dyktanda to dostawałem słabe oceny. W więzieniu zacząłem czytać książki i nie spodziewałem się, że w wieku ponad 40 lat będę pisał dyktando. Ale jak widać lepiej późno niż wcale
- mówił jeden ze skazanych.
Tekst dyktanda nie był prosty - przyznaje dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży Agnieszka Muzyk.
Zawsze, kiedy przygotowuje się takie teksty są tam pułapki językowe. Staraliśmy się, żeby ten tekst był przyjazny, ale jednocześnie jest to dyktando. Czyli musi sprawdzić konkretny poziom umiejętności i te umiejętności osadzonych rzeczywiście są wysokie
- mówi Agnieszka Muzyk.
Konkurs to pomysł pracowników Zakładu Karnego w Czerwonym Borze.
8 lat temu zastanawialiśmy się jaki przygotować konkurs, który swoim działaniem może objąć skazanych w całej Polsce. Wtedy był chyba rok języka polskiego, bardzo dużo mówiło się o poprawnej polszczyźnie, o pisowni i wpadł wtedy pomysł dyktanda. Na pewno to jest zabawa dla osadzonych, zabicie czasu wolnego, ale również podniesienie umiejętności
- mówi dyrektor Zakładu Zbigniew Jankowski.
W dyktandzie wzięło udział 169 osadzonych z 25 zakładów karnych i aresztów w całej Polsce. Najlepsi okazali się skazani z Zakładu Karnego w Lublinie, drugie miejsce zajęli osadzeni z Kłodzka, a trzecie z Grądów Woniecko.