Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki sąd utrzymał wyrok skazujący wobec dwóch mężczyzn oskarżonych o handel ludźmi
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w czwartek (16.12) kary 2 i 1,5 roku więzienia oraz grzywny wobec dwóch mężczyzn oskarżonych o handel ludźmi; chodziło m.in. o przymusową pracę i wyzysk finansowy. Wyrok jest prawomocny.
Sąd w zasadniczej części oddalił apelacje zarówno obrony, która chciała uniewinnienia lub ewentualnie uchylenia wyroku oraz apelację prokuratury, która chciała kar surowszych, bez nadzwyczajnego ich złagodzenia.
Suwalska prokuratura oskarżyła dwóch, pochodzących z tego miasta mężczyzn o to, że na przełomie lat 2014-2015 dopuścili się przestępstwa handlu ludźmi, w celu wykorzystania ich do pracy przymusowej i poniżającej godność człowieka.
Wywieźli na przymusową pracę do Niemiec
Według ustaleń śledztwa, wykorzystali oni bardzo trudną sytuację materialną trzech osób (mieszkańców Suwałk, okolic Łodzi i Warszawy) i namówili ich do wyjazdu do Niemiec, gdzie miała na nich czekać legalna praca; nawet zorganizowali i sfinansowali im przejazd autobusem rejsowym do Hamburga. Tam odebrali ich z dworca oraz przewieźli do miejsca zamieszkania.
Okazało się jednak, że nie ma legalnego zatrudnienia, a jedynie dorywcze prace na terenie Hamburga. W ocenie prokuratury, oskarżeni wykorzystali bezradność tych mężczyzn, nie znających ani języka niemieckiego ani topografii miasta, pilnowali ich przy wykonywaniu pracy i zabierali wynagrodzenie, uniemożliwiali kontakt z innymi osobami; utrzymując pokrzywdzonych w trudnej sytuacji materialnej, zmusili ich też do kradzieży, bo nie mieli oni żadnych pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych.
Gdy jeden z pracowników upomniał się o wynagrodzenie, został pobity. Ostatecznie mężczyznom udało się uciec i po powrocie do Polski zawiadomili organy ścigania.
Sąd Okręgowy w Suwałkach pół roku temu skazał obu oskarżonych na kary 2 i 1,5 roku więzienia; mają też zapłacić grzywny i solidarnie naprawić szkodę, czyli zapłacić pokrzywdzonym m.in. za utracone zarobki.
Apelacje złożyły wszystkie strony. Obrona twierdziła, że nie ma wystarczających dowodów na winę oskarżonych, a szereg wątpliwości i sprzeczności wynikających - w ich ocenie - z zeznań pokrzywdzonych, należałoby rozstrzygać na korzyść oskarżonych. Obrońcy akcentowali też, że wątpliwości dotyczyły kluczowych kwestii (m.in. przymusowości pracy) dla uznania, iż doszło do przestępstwa handlu ludźmi.
W ich ocenie kara bez zawieszenia i wysoka grzywna są rażąco surowe. Chcieli uniewinnienia, ewentualnie uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do pierwszej instancji.
Prokuratura domagała się surowszych kar
Prokuratura stała na stanowisku, że charakter przestępstwa, jego wysoka szkodliwość społeczna i stopień winy wymagają kar surowszych, bez zastosowania nadzwyczajnego ich złagodzenia. Chciała ich podwyższenia do 3 lat i - od dwóch do czterech miesięcy - więzienia (różnicując karę wobec każdego z oskarżonych), chciała również wyższych grzywien.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku wysokości kar jednak nie zmienił.
Jak mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Jerzy Szczurewski, sąd pierwszej instancji niezwykle skrupulatnie przeprowadził dowody z zeznań pokrzywdzonych i zestawił je z wyjaśnieniami oskarżonych. Odnosząc się do apelacji obrońców, zwracał uwagę, że o ile niektóre działania oskarżonych miały charakter legalny (np. werbunek do pracy, przejazd do Niemiec), pokrzywdzonym nie zabrano na miejscu dokumentów, nie pozbawiono ich wolności czy możliwości przemieszczania się, to jednak nie wypłacali im oni wynagrodzenia.
Jak mówił sędzia Szczurewski, to właśnie najskuteczniej trzymało zwerbowanych pracowników na miejscu i sprawiło, że poddawali się działaniom oskarżonych. Sąd zwracał uwagę, że zeznania wszystkich pokrzywdzonych były zgodne co do okoliczności dotyczących ich pracy czy pozorów legalności oraz - co najistotniejsze - kwestii niewypłacenia wynagrodzenia czy użycia przemocy (które było konsekwencją upomnienia się o wynagrodzenie) oraz zmuszenia do dokonywania kradzieży, bo nie mieli oni jakichkolwiek środków do życia.