Radio Białystok | Wiadomości | Dwaj suwalczanie odpowiedzą za handel ludźmi
autor: Jakub Mikołajczuk
Dwaj mieszkańcy Suwałk odpowiedzą za handel ludźmi - prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Na przełomie 2014 i 2015 roku suwalczanie mieli zaproponować trzem bezrobotnym rzekomo legalną pracę w Niemczech. Jedna z tych osób pochodziła z Suwałk, dwie z centralnej Polski. Wszystkie znalazły się w Hamburgu - jednak zamiast do legalnej pracy, wożono ich pod nadzorem do dorywczych zleceń i uniemożliwiono kontakt z kimkolwiek.
Mężczyznom w końcu udało się uciec z Niemiec. Po powrocie zawiadomili organy ścigania, a te wszczęły śledztwo przeciwko dwóm suwalczanom.
Uprawiali handel ludźmi w celu wykorzystania tych osób do pracy przymusowej oraz poniżającej godność człowieka. Ci ludzie pracowali za darmo, ponieważ ich wynagrodzenie było zabierane, a gdy jeden z pokrzywdzonych upomniał się o wypłatę, to został pobity
- mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Wojciech Piktell.
Jednak przez kilka lat podejrzanym nie można było przedstawić zarzutów.
Sprawcy przebywali poza granicami kraju, więc byli poszukiwani listem gończym. Gdy jednak zorientowali się, że są poszukiwani, udało się ich sprawdzić bez wykorzystywania tymczasowego aresztowania i teraz nie są aresztowani
- tłumaczy prokurator.
Jeden z mężczyzn ma teraz 39 lat, drugi - 24. Za handel ludźmi grozi od 3 do 15 lat więzienia. Na poczet przyszłych kar i obowiązku naprawienia szkody prokuratura zabezpieczyła należące do oskarżonych samochody i pieniądze.
Nawet 12 lat więzienia grozi młodemu białostoczaninowi za handel narkotykami. W sumie policjanci znaleźli w dwóch mieszkaniach ponad 250 gramów amfetaminy, które najprawdopodobniej należały do 21-latka. Razem z nim funkcjonariusze zatrzymali 3 innych młodych mężczyzn, którzy odpowiedzą za posiadanie narkotyków.
Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się we wtorek (15.09) proces odwoławczy czterech mężczyzn oskarżonych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej produkującej i handlującej marihuaną. W pierwszej instancji zapadły wyroki od 3 do 4,5 roku więzienia - obrońcy chcą ich zmiany na łagodniejsze lub uniewinnienia.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał we wtorek karę 5 lat więzienia dla mężczyzny oskarżonego o handel ludźmi. Bezdomnej kobiecie obiecywał on pracę w Wielkiej Brytanii, a w rzeczywistości okazało się, że chodzi o ślub z Pakistańczykiem. Wyrok jest prawomocny.