Radio Białystok | Wiadomości | Policja zatrzymała podejrzanych o zniszczenie samochodów grupy "Medycy na Granicy"
Policja zatrzymała troje białostoczan podejrzanych o zniszczenie pięciu samochodów medyków pomagających migrantom z grupy "Medycy na Granicy". Zatrzymani to dwaj mężczyźni w wieku 23 i 25 lat oraz 23-letnia kobieta.
Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku, wszyscy są związani ze środowiskiem pseudokibiców.
Do zdarzenia doszło w nocy z 13 na 14 listopada w Świnorojach niedaleko strefy stanu wyjątkowego. Pięć samochodów należących do wolontariuszy zostało poważnie uszkodzonych, między innymi powybijano w nich szyby i przebito opony.
Policja podejrzewa, że zatrzymani sprawcy używali w tym celu maczet i noży, które zostały zabezpieczone. Mundurowi analizują też telefony komórkowe i laptopy zatrzymanych.
Podlaska policja wnioskowała o tymczasowy areszt dla zatrzymanych. Usłyszeli też zarzuty zniszczenia cudzej rzeczy, za co grozi do 5 lat więzienia.
W stosunku do pierwszej z zatrzymanych osób, które usłyszały zarzuty zniszczenia 5 samochodów, sąd zastosował dozór policji, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. W stosunku do dwóch pozostałych mężczyzn sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy.
Wolontariusze z grupy "Medycy na Granicy" to kilkudziesięcioosobowa grupa lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych, którzy przez 40 dni stacjonowali w pobliżu strefy stanu wyjątkowego, by udzielać pomocy medycznej migrantom nielegalnie przedostającym się do Polski.
Samolot linii Iraqi Airways wylądował w czwartek (18.11) wieczorem na lotnisku w stolicy irackiego Kurdystanu - Irbilu.
Do 33 godzin wzrósł w czwartek (18.11) rano czas oczekiwania kierowców ciężarówek na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Bobrownikach - wynika z informacji służb granicznych. W środę wieczorem czas oczekiwania w kolejce wynosił tam 27 godzin.
Ostatniej doby odnotowano 501 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski - poinformowała w czwartek (18.11) straż graniczna.
"To jest konkretna narracja władz białoruskich zrealizowana według starej, sowieckiej zasady, że własne winy trzeba wmówić czy też przerzucić na adwersarza, na drugą stronę. Strona białoruska swój cynizm, swoje bestialstwo wobec emigrantów, manipulowanie nimi, stosowanie przemocy, przerzuca na stronę polską. To jest działanie czysto propagandowe w nadziei, że może ktoś to kupi".
Coraz większą popularność w internecie zyskuje akcja "Murem za Polskim Mundurem", w której tysiące osób z całej Polski wyrażają swoją wdzięczność za trud i poświęcenie żołnierzy i innych funkcjonariuszy pełniących trudną misję.