Radio Białystok | Wiadomości | Białostoczanie mieszkający przy ul. Brzoskwiniowej chcą poszerzenia drogi
Mieszkańcy chcą poszerzenia drogi, urzędnicy mówią, że na razie nie ma takiej możliwości. Z prośbą o pomoc zwróciły się do białostockich radnych osoby z okolic ulicy Brzoskwiniowej w Dojlidach. Wskazują, że droga przy ich posesjach jest za wąska, co może wpływać na bezpieczeństwo.
Sprawą zajmowali się radni z Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa.
Mieszkańcy napisali w tej sprawie pismo, w którym proszą o pomoc w zapewnieniu bezpiecznego przejazdu i przejścia, a także dojazdu służb ratunkowych do ich posesji. Jak mówi przewodniczący Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa - radny Paweł Myszkowski: "problem wynika ze zbyt małej szerokości wynoszącej trzy metry, a odcinek tej drogi dochodzi do głównej drogi pod kątem 90 stopni, co również jest utrudnieniem".
Komendant miejski straży pożarnej w Białymstoku starszy brygadier Paweł Ostrowski wyjaśnia, że w tej sytuacji nie jest wymagana droga pożarowa. Przyznaje jednak, że w przypadku np. pożaru czas dotarcia byłby dłuższy, tak jak to się dzieje w ogrodzonych i zamkniętych bramą czy szlabanem wspólnotach mieszkaniowych: "czas wydłużyłby się o piesze pokonanie tego odcinka".
Radny Paweł Myszkowski zwraca też uwagę na to, że "przy podziale tych działek urzędnicy narzucili taki podział, by zachować rezerwę na poszerzenie drogi, więc jest możliwość, ale warunkiem jest wykup jednej z działek".
Jednak - jak mówi zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich Iwona Sosna - na ten moment jest to nieaktualne m.in. dlatego, że na tym terenie nie obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego. "To też wynika z braku pieniędzy" - dodaje. Mimo to radni z Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa chcą, by sprawą zajęli się też radni z Komisji Infrastruktury Komunalnej i taki też wniosek do nich skierowali.