Radio Białystok | Wiadomości | Spółka Laktopol chce przejąć mleczarnię w Bielsku Podlaskim, ale za połowę ceny
autor: Michał Buraczewski
Wartą 150 milionów złotych mleczarnię w Bielsku Podlaskim za 85 milionów chce przejąć spółka Laktopol.
To firma, która dzierżawi zakład po upadłym Bielmleku. Teraz proponuje, że kupi majątek bankruta za kwotę o ponad 40 proc. mniejszą od określanej przez biegłych wartości zakładu. Jednak ta oferta nie będzie rozpatrzona.
Sprzedaż zakładu za 85 milionów złotych nie wchodzi w grę z powodu pominięcia procedur przez spółkę Laktopol, która złożyła ofertę. W najbliższych dniach wierzyciele Bielmleku mają zadecydować, za jaką minimalną kwotę zostanie sprzedany majątek bielskiej spółdzielni.
Laktopol - jako dzierżawca zakładu - będzie miał prawo pierwokupu. Na razie za korzystanie z majątku wycenianego na 150 milionów złotych Laktopol płaci 10 tysięcy złotych miesięcznie. Po sześciu miesiącach dzierżawy ta kwota ma wzrosnąć do 30 tysięcy, a po roku - do 50 tysięcy złotych - wynika z naszych nieoficjalnych informacji.
Wszelkie koszty utrzymania mleczarni spoczywają na Laktopolu, a to miesięcznie może być nawet pół miliona złotych. Bielmlek miał poważne zaległości w opłatach za energię elektryczną. Odcięcie prądu groziło zatrzymaniem pracy przyzakładowej oczyszczalni ścieków i katastrofą ekologiczną. Dlatego pokrywanie bieżących kosztów było w tej sprawie kluczowe - mówi syndyk Józef Gliński.
Spółka Laktopol informuje, że wkrótce w bielskim zakładzie naprawione będą szkody po pożarze, do którego doszło miesiąc temu. Przyczyny pojawienia się ognia i wysokość strat ustalają biegli.
Prawie 3 miliony 800 tysięcy złotych są warte wynagrodzenia, które nie trafiły do byłych pracowników upadłej mleczarni Bielmlek w Bielsku Podlaskim.
Do bankructwa Bielmleku w Bielsku Podlaskim mógł doprowadzić ktoś spoza zakładu - ocenia były szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. I domaga się, aby okoliczności upadłości mleczarni wyjaśniła Najwyższa Izba Kontroli.
Sytuacja jest już opanowana, nikt nie został ranny. Strażacy dogaszają pożar w zakładzie po spółdzielni mleczarskiej Bielmlek w Bielsku Podlaskim.
Rolnicy dostaną pieniądza za dostarczone mleko, mogą też liczyć na wsparcie w spłacie udziałów upadłej mleczarni Bielmlek.