Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Mińska zaniepokojeni tysiącami "turystów" na ulicach
W mieście jest wiele tysięcy turystów - informuje mieszkaniec Mińska, cytowany przez dyrektor TV Biełsat Agnieszkę Romaszewską.
Jak czytamy w jej wpisie na Facebooku: "Zaniepokojony czytelnik z Mińska pisał wczoraj, że zauważyć można masę "turystów", między nimi kobiet z małymi dziećmi, nawet niemowlętami. Jego zdaniem turystów jest w mieście "wiele tysięcy", są wszędzie, kupują ciepłe rzeczy, pełne ich są galerie handlowe, miasto (zwiedzają, fotografują smartfonami, nie wyglądają na biednych i nieszczęśliwych). Rozlokowani w hotelach i coraz częściej w wynajmowanych mieszkaniach po kilka, kilkanaście osób. U niego w klatce w bloku w centrum byli w dwóch mieszkaniach - wpierw Irańczycy, teraz Afgańczycy".
W sieci pojawiły się też nagrania z TikToka prawdopodobnego "turysty" z Syrii @mohamadalkadree, który pod koniec września publikował, jak ze znajomymi zwiedza stolicę Białorusi, a od 1 października relacjonuje wędrówkę kilku mężczyzn przez lasy, prawdopodobnie na granicy z Polską, bo opisuje je hasztagami: #Białoruś, #Polska, #Syryjski #DoNiemiec (tłumaczenie Google Translate).
Agnieszka Romaszewska pisze, że "Turyści, którzy wkrótce zmienią się w 'uchodźców' palą w samiutkim środku lasu ognisko i na razie nie wyglądają na zatroskanych, choć oczywiście nie można wykluczyć, że jeśli zawrócą ich polscy strażnicy, chłodne noce popsują im humor".
Dyrektor TV Bełsat dodaje, że w niedzielę redakcja dostała od widzów z Grodna zdjęcia "kolejnych osób o "nieslawianskoj wniesznosti" (tł. niesłowiańskich rysach twarzy), jak to się pisze na Białorusi, przygotowujących się do szturmowania Polskiej granicy przez las.
A o tym jak wygląda kryzys migracyjny z perspektywy mieszkańców Białorusi, co robią cudzoziemcy na ulicach Mińska i Grodna i jak są tak postrzegani opowiadał na antenie Radia Białystok dziennikarz telewizji Biełsat Jarosław Ścieszyk.
Rozmowa z Jarosławem Ścieszykiem