Radio Białystok | Wiadomości | W Biebrzy jest coraz więcej tlenu
Jak informują przyrodnicy z Biebrzańskiego Parku Narodowego, spadek temperatury spowodował wzrost natlenienia rzeki, a to oznacza, że nie nasila się zjawisko tzw. przyduchy.
W ubiegłym tygodniu, po fali upałów w Biebrzy udusiły się setki ryb, które martwe spływały z nurtem. Część z nich wyławiała Straż Parku, wiele pozostało jednak w rzece.
Jak tłumaczą przyrodnicy, nie wszystkie można było wyłowić, a poza tym w parku narodowym w dużo mniejszych stopniu ludzie starają się wpływać na przyrodę.
Według prognoz w tym tygodniu temperatura ma nie przekraczać 25 stopni C, a to oznacza, że sytuacja będzie się poprawiać.
Strażacy ochotnicy natleniają wodę w Kominowym Bajorze. To popularne kąpielisko i jednocześnie łowisko w Choroszczy.
Śnięcie ryb w Supraśli mogły spowodować nie tylko wysokie temperatury i przyducha - rzeka mogła zostać zanieczyszczona ściekami lub innymi podobnymi substancjami.
Badania przeprowadzone przez suwalską delegaturę Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku potwierdziły przyduchę w wodach Biebrzy na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego - poinformował dyrektor parku Artur Wiatr.
Śnięte ryby wciąż są odławianie z rzeki Supraśl, ale jest ich mniej niż jeszcze kilka dni temu.