Radio Białystok | Wiadomości | Do śnięcia ryb w rzece Supraśl mogło przyczynić się też zanieczyszczenie ściekami - uważają Wodociągi Białostockie
Śnięcie ryb w Supraśli mogły spowodować nie tylko wysokie temperatury i przyducha - rzeka mogła zostać zanieczyszczona ściekami lub innymi podobnymi substancjami.
Tak uważają pracownicy Wodociągów Białostockich. Zawiadomili o tym między innymi Wody Polskie i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Alarmujące były zwłaszcza wyniki badań wody w okolicach Gródka, gdzie jest oczyszczalnia ścieków.
- Nasze badania wykazały pojawienie się w wodzie mikrobiologii, czyli enterokoków i bakterii z grupy coli. Nie wiemy, co się stało, ale najprawdopodobniej w okolicach Gródka nastąpiło zanieczyszczenie tym ładunkiem - mówi prezes Wodociągów Białostockich Beata Wiśniewska.
Prezes Wodociągów podkreśla, że sytuacja w ostatnich dniach była bardzo trudna.
- Pracowaliśmy 24 godziny na dobę. Dostosowaliśmy technologię, napowietrzaliśmy własne stawy infiltracyjne, żeby móc dostarczać wody dobrej jakości. Z tym że jeżeli sytuacja się będzie powtarzać, boimy się, że w którymś momencie nie będziemy w stanie tak uzdatnić wody, żeby była zdatna do picia - mówi Beata Wiśniewska. - Na dzień dzisiejszy zapewniamy, że przez cały ten okres, od 6 lipca w sieci naszej była dostarczana woda o parametrach dobrych jakościowo zgodnych z rozporządzeniem Ministra Zdrowia - dodaje.
Naczelnik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku Marcin Dziedzic uspokaja, że śnięcie ryb spowodowały wysokie temperatury i brak tlenu w wodzie.
- Poleciłem inspektorom, aby zbadali stan rzeki powyżej miejscowości Supraśl w pięciu miejscach i żeby również przeprowadzono oględziny dopływów rzeki Supraśl. I oczywiście potwierdziło się to samo, czyli jest niski stan tlenu, wysoka ilość substancji organicznych. Rzeka rzeczywiście jest koloru brunatnego, ale to niestety jest spowodowane tym, że substancje organiczne niesione przez wodę opadową wpływają do rzeki, a niestety rzeka Supraśl jest przede wszystkim również zasilana właśnie z takich spływów z pól. Niestety Supraśl jest też rzeką bardzo leniwą. Jest to przyczyna przyduchy - mówi Marcin Dziedzic.
Jednocześnie WIOŚ nie wyklucza, że mogło dojść do zanieczyszczenia rzeki. Pobrano już próbki wody do badania i rozpoczęto kontrolę w trzech oczyszczalniach.