Radio Białystok | Wiadomości | Śnięte ryby w rzece Supraśl w pobliżu dzikiego kąpieliska w Jurowcach
O tej sprawie poinformował nas Słuchacz. Wiele śniętych ryb jest w rzece Supraśl w pobliżu dzikiej plaży w Jurowcach. Wiedzą o tym już przedstawiciele różnych instytucji. Powiadomiony jest m.in. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska czy Wody Polskie.
Do takich sytuacji dochodzi najczęściej po ulewnych deszczach
Prezes białostockiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego Dariusz Dziemianowicz tłumaczy, że do takich sytuacji dochodzi najczęściej po ulewnych deszczach.
Często z pól zmywane jest zgniłe siano, które trafia do rzeki, a potem następują procesy gnilne. Rybom zaczyna brakować tlenu, a po drugie temperatura teraz nie pomaga. Monitorujemy sytuację, powiadomiliśmy policję, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i oczywiście Wody Polskie
- mówi Dariusz Dziemianowicz.
Prezes Dariusz Dziemianowicz mówi, że jeszcze nie wiadomo, ile jest śniętych ryb, ale mogą być to różne gatunki, przede wszystkim reofilne.
Ile jest śniętych ryb oszacujemy najwcześniej w poniedziałek, wtorek, bo cały czas nadchodzą kolejne sygnały. To nie tylko Jurowce, ale tak jest m.in. w zalewie w Supraślu, w Osowiczach czy Dobrzyniewie Fabrycznym. Na razie trudno oszacować to
podkreśla Dariusz Dziemianowicz.
Kolejne przypadki znalezionych śniętych ryb można zgłaszać do Polskiego Związku Wędkarskiego.
Śnięte ryby w rzece w pobliżu ulicy Elizy Orzeszkowej w Białymstoku zauważył w niedzielę (4.10) jeden z mieszkańców i zawiadomił odpowiednie służby. Były to m.in. szczupaki i okonie.
Co najmniej 27 śniętych ryb pływa w rzece Białej w pobliżu ulicy Elizy Orzeszkowej w Białymstoku. Sprawą zajmuje się już straż miejska i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku.
Do Czarnej Hańczy i dalej do jeziora Wigry trafiło wówczas około 2,5 mln litrów ścieków. Spowodowało to śnięcie setek kilogramów ryb.
Pracownicy Polskiego Związku Wędkarskiego odłowili już wszystkie śnięte ryby z Kanału Rudnia w zalewie Siemianówka.