Radio Białystok | Wiadomości | Sąd skazał dwie osoby za nawoływanie do nienawiści podczas marszu ONR w Białymstoku

Sąd skazał dwie osoby za nawoływanie do nienawiści podczas marszu ONR w Białymstoku

30.06.2021, 12:15, akt. 16:18

Dwie osoby skazał w środę (30.06) Sąd Okręgowy w Białymstoku za nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym podczas marszu ONR w Białymstoku w 2016 r., pięć osób uniewinnił. Był to proces z subsydiarnego aktu oskarżenia obejmującego siedem osób.

Marsz Obozu Narodowo-Radykalnego w Białymstoku, 16.04.2016 (Archiwum)
Marsz Obozu Narodowo-Radykalnego w Białymstoku, 16.04.2016 (Archiwum)


0:00
0:00
Sąd skazał dwie osoby za nawoływanie do nienawiści podczas marszu ONR w Białymstoku - relacja Edyty Wołosik | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Jedną osobę sąd skazał na rok bezwzględnego więzienia

Jedną osobę sąd skazał na rok bezwzględnego więzienia, drugą na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Skazani mają zapłacić po  200 zł nawiązki na rzecz oskarżyciela.

Sprawa dotyczy obchodów 82. rocznicy powstania ONR zorganizowanych w  Białymstoku 16 kwietnia 2016 r. Złożyła się na nie m.in. msza św. w  archikatedrze i marsz ulicami miasta z udziałem ok. czterystu osób.  Według publikowanych w mediach nagrań z niektórych fragmentów marszu,  jego uczestnicy krzyczeli m.in.: "My Europę obronimy, islamistów nie  wpuścimy", "Narodowy radykalizm", "Polacy przeciw imigrantom", "Śmierć  wrogom ojczyzny" czy "Wielka Polska katolicka".

Jedno ze śledztw prokuratury - prowadzone najpierw w Białymstoku, a  potem w Warszawie - dotyczyło podejrzeń nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych lub wyznaniowych, ale  ostatecznie zostało prawomocnie umorzone. To otworzyło jednak drogę do  subsydiarnego aktu oskarżenia stron uznanych tam za pokrzywdzone. Z tego  prawa skorzystał Rafał Gaweł związany z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

W subsydiarnym akcie oskarżenia Gaweł zarzuca siedmiu konkretnym działaczom środowisk narodowych, że wobec przedstawicieli społeczności żydowskiej, w tym wobec niego, kierowali groźby karalne poprzez okrzyki  "a na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści", czym mieli oni publicznie nawoływać do nienawiści na tle różnic narodowościowych.

Rafał Gaweł obecnie przebywa w Norwegii, gdzie uzyskał azyl polityczny. W Polsce prawomocnie skazany jest na dwa lata więzienia za oszustwa przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Niedawno Sąd Najwyższy oddalił kasację złożoną przez obrońcę w jego sprawie, uznając ją za bezzasadną; ocenił też, że nie ma żadnych powodów do uznania, że skazany jest prześladowany.

W środę Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał na rok bezwzględnego więzienia mężczyznę, który zainicjował hasło "a na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści" uznając, że był to czyn o znacznej szkodliwości społecznej. Natomiast na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata oskarżonego, który po zainicjowaniu hasła był jedną z osób, które je powtórzyły. Pozostałych pięciu oskarżonych zostało uniewinnionych.

Jak mówił sędzia Sławomir Cilulko, w sprawie należało ustalić czy hasło wskazane w zarzucie było skandowane, czy skandowali je oskarżeni oraz czy to hasło wypełniało znamiona przestępstwa.


Nagrania głównymi dowodami w sprawie 

Sędzia mówił, że głównymi dowodami w tej sprawie były nagrania wizyjno-foniczne. To na nich widać - jak mówił Sławomir Cilulko - że hasła inicjowane są przez jedną i tę samą osobę, oskarżonego, który trzyma mikrofon. Powiedział, że mimo iż na nagraniach nie widać sylwetki oskarżonego w momencie inicjowania tego hasła, to całość materiału dowodowego nie pozostawia wątpliwości, że to on zainicjował także to hasło. Dodał, że na nagraniu widać, iż drugi z oskarżonych razem z  innymi powtarza to hasło. "To, że to hasło zostało zainicjowane i  wykrzyczane ewidentnie wynika z nagrania" - mówił sędzia. 

Sławomir Cilulko odnosząc się do uniewinnień mówił, że na nagraniu widać, iż nie wszystkie osoby wykrzykują to hasło. 

Nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej i na podstawie samego uczestnictwa w danym zgromadzeniu oskarżać, jak i skazać jego uczestników za bezprawne zachowania innych

- mówił Cilulko. Dodał, że nie było żadnego źródła  dowodowego, które wskazywałoby na ich winę. 

Sędzia podkreślił, że najważniejszy i najtrudniejszy element tego procesu sprowadzał się do tego, czy hasło "a na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści" może być ocenione jako nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym. Mówił, że białostocki marsz nie jest jedynym zgromadzeniem ONR, w którym organizacja jest oskarżana o propagowanie nienawiści, antysemityzm czy promowanie ksenofobicznych postaw. Mówił, że organizacja ta wie, jak "balansować na granicy prawa" używając haseł, czy słów o niejednoznacznej treści, by wyrazić swój pogląd. 

Wykrzykiwanie określonych słów w przestrzeni publicznej i ich kwalifikacja karna zależy od sytuacji, kontekstu, które wskazują na to, co wypowiadające je osoby miały na myśli, co przez ich artykulację  chciały osiągnąć

- powiedział Cilulko. W tym przypadku - jak wyjaśnił -  marsz odbył się w rocznicę ONR, która w swojej deklaracji ideowej ma  zapisaną m.in. "homogeniczność etniczną". 

Niejednokrotnie działacze ONR odpierali zarzuty, że ich organizacja ma charakter profaszystowski, zaprzeczali antysemickim postawom. Jednak doskonale zdają sobie sprawę, jakie hasła i gesty pojawiały się na organizowanych przez nich manifestacjach, jak w niektórych środowiskach  ich organizacja jest postrzegana, jakie cechy ideologicznych wartości  wyznawali ONR-owcy z okresu międzywojennego, do dziedzictwa których  niejednokrotnie się obecnie odwołują, a przecież to przedwojenny ONR  otwarcie nawoływał m.in. do usunięcia Żydów z Polski

- powiedział Cilulko.

Mówił, że analizując nagrania z białostockiego marszu: wygląd uczestników, skandowane hasła, które zaprzeczały m.in. tolerancji religijnej, wielokulturowości czy wielowyznaniowości, to nie sposób uznać, że hasło z zarzutu, może przynależeć - jak chciała tego obrona - do ideologii, czy postawy politycznej. "Nie o ideologię tu chodziło, lecz o ludzi innej narodowości, zdaniem sądu, narodowości żydowskiej" - mówił. 

Dodał, że oskarżony inicjujący hasło celowo w niejednoznaczny sposób wzywał do agresji przeciwko tej czy innej grupy narodowej, religijnej  lub społecznej i niejednoznacznie nakłaniał do działań wrogich wobec określonych grup, bo wiedział, że przemarsz jest rejestrowany i może  zostać rozwiązany za wykrzykiwanie nielegalnych haseł. Dlatego - jak  mówił sąd - w sposób przemyślany wybrał słowa, ale interpretując użyte  słowa i styl to hasło było wykrzyczane "w napięciu emocjonalnym, z wiarą  w jego spełnienie" i tym samym wypełniło znamiona popełnienia czynu. 

(Hasło) zawiera sianie idei przemocy fizycznej zmierzającej do  pozbawienia życia członków innej grupy narodowościowej. Bez znaczenia tu  jest, czy to będą Żydzi, czy to będą Niemcy, Rosjanie, Białorusini -  dzisiaj jedni, jutro inni. Jak pokazuje historia, od słów do czynów jest  bardzo krótka droga

- mówił.

Sławomir Cilulko w uzasadnieniu zwrócił też uwagę na postawę prokuratury  białostockiej, która umorzyła śledztwa, bo brak było dowodów, że takie hasło było wykrzyczane podczas marszu, nie było one ujęte także w ekspertyzach prokuratury. W ocenie sądu, sprawa nie była skomplikowana dowodowo, opierała się głównie na nagraniach, trudności nie powinno było sprawić też ustalenie faktów. Zdaniem sądu, zakończenie śledztw i użyta argumentacja do ich umorzenia "chluby autorom tych decyzji z pewnością nie przynosi".

Wyrok nie jest prawomocny.

źródło: PAP | red: sk, mag

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Jest akt oskarżenia za propagowanie faszyzmu w czasie Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce

28.05.2021, 18:28

Białostocka prokuratura rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia wobec mężczyzny, któremu zarzuciła propagowanie faszyzmu. Miało do tego dojść podczas Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce w 2018 roku.


Rozpoczął się proces związany z antysemickimi hasłami na marszu ONR w Białymstoku

5.05.2021, 13:59

Oskarżeni twierdzą, że zarzuty są absurdalne, a kieruje je osoba niewiarygodna. Przed białostockim sądem rozpoczął się proces siedmiu osób oskarżonych o nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym.


Będzie proces wz. z hasłami wznoszonymi na marszu ONR w Białymstoku

7.04.2021, 16:27

Będzie proces z subsydiarnego aktu oskarżenia związany z hasłami wykrzykiwanymi na marszu zorganizowanym kilka lat temu przez ONR w Białymstoku - zdecydował w środę (7.04) sąd okręgowy. Oddalił wnioski części z siedmiu osób oskarżonych o umorzenie sprawy; proces ma się rozpocząć za miesiąc.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok