Radio Białystok | Wiadomości | Białostoczanin, który po sprzeczce z innym kierowcą strzelił do niego z wiatrówki ma trafić do więzienia
Rok więzienia i 8 tys. zł zadośćuczynienia - taki prawomocny wyrok zapadł we wtorek (15.06) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku wobec 22-latka, który w czasie awantury na drodze strzelił do innego kierowcy z wiatrówki, raniąc go w głowę. Sąd odwoławczy zaostrzył karę, bo w pierwszej instancji zapadł wyrok w zawieszeniu.
Prokuratura chciała w apelacji dwóch lat lub roku więzienia bez zawieszenia, obrona - warunkowego umorzenia postępowania.
Do incydentu doszło w sierpniu 2019 roku na jednym z białostockich osiedli, gdy jeden z kierowców - wyjeżdżając tyłem z parkingu przed sklepem - zajechał drogę drugiemu. Po wymianie zdań kierowca, który miał złamać przepisy drogowe, wyciągnął pistolet-wiatrówkę, oddał strzał, po czym odjechał. Trafił mężczyznę w czoło. Na szczęście wszystko skończyło się na wyjęciu śrutu i dwóch szwach. Nie było potrzeby hospitalizacji.
Po kilku godzinach zatrzymano strzelca (obecnie w wieku 22 lat) oraz trzy inne młode osoby, które były z nim wtedy w samochodzie. Po przesłuchaniu w charakterze świadków zostały zwolnione. Odnaleziona i zabezpieczona została broń, z której miał paść strzał, a której sprawca próbował się pozbyć. Jak opisywała wtedy policja, to wiatrówka o wyglądzie pistoletu.
Prokuratura postawiła młodemu kierowcy zarzut narażenia innego człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i spowodowanie obrażeń (według zapisu Kodeksu karnego, chodzi o naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na czas nie dłuższy niż 7 dni). Dodatkową kwalifikacją prawną było przyjęcie, że występek miał charakter chuligański.
Sąd rejonowy skazał oskarżonego na rok więzienia, wykonanie tej kary zawieszając jednak na 4 lata, orzekł też 8 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz kierowcy, który został trafiony śrutem.
Wyrok zaskarżyły obie strony - obie powoływały się na rażącą niewspółmierność kary. Prokuratura uważała, że wyrok był zbyt łagodny i ponowiła wniosek o karę więzienia bez zawieszenia. Obrona stała na stanowisku, że rażąca niewspółmierność polega na tym, że kara jest zbyt surowa, a sąd nie uwzględnił wielu okoliczności łagodzących, np. tego, że sprawca był młodociany; chciała warunkowego umorzenia postępowania karnego.
Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że w tej sprawie skazany nie zasługuje na warunkowe zawieszenia wykonania kary, a tym bardziej nie ma podstaw do warunkowego umorzenia postępowania. Co do tej drugiej kwestii zwracał uwagę, że 22-latek został na początku ub. roku prawomocnie skazany za udział w pobiciu.