Radio Białystok | Wiadomości | Lepsze warunki jazdy w Białymstoku dopiero po odwilży - wynika z wyjaśnień władz miasta
"Pracujemy nad rozwiązaniem na przyszły sezon, ten niestety jest stracony, będziemy się męczyć zanim temperatura nie wzrośnie" - tak prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski skomentował na Twitterze pracę firm odśnieżających miasto.
Tak się składa, że najgorsi, są w tej chwili najlepsi...bo jedyni. Nikt nie ma ludzi, sprzętu i soli, aby kogokolwiek zastąpić. Pracuję nad rozwiązaniem na przyszły sezon, ten niestety jest stracony, będziemy się męczyć zanim temperatura nie wzrośnie.
— Tadeusz Truskolaski (@TTruskolaski) February 9, 2021
Od kilku dni dwie spółki odpowiedzialne za doprowadzenie ulic do porządku, zdaniem zdecydowanej większości kierowców, nie radzą sobie z ich uprzątnięciem. Jak się dowiedzieliśmy - to efekt m.in. braku soli w magazynach tych firm.
Białostoccy radni dyskutowali o problemach z odśnieżaniem ulic i chodników
Czy w związku z tym białostoccy kierowcy wciąż będą czekać na całkowicie odśnieżone ulice? Wszystko wskazuje na to, że tak.
- Stoimy przed wyborem - albo takie, zdajemy sobie sprawę, niedoskonałe odśnieżanie ulic albo żadne. Wszystko dlatego, że w tej chwili w Polsce nie ma firm, które byłyby w stanie przejąć zadanie odśnieżania miasta. Decydują o tym konieczności dysponowania odpowiednim sprzętem, odpowiednią ilością soli, piasku i innych środków, które usuwają śliskość z jezdni - mówi rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Boublej.
Dlatego wszystko wskazuje na to, że białostoccy kierowcy będą musieli radzić sobie z oblodzonymi ulicami do odwilży.
- Szukamy rozwiązań, które pomogą przetrwać ten trudny czas. Ułatwią poruszanie się po mieście. Jednak na ten sezon musimy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ miasto nie ma możliwości wyboru. Jedyne co możemy w tej chwili zrobić, to wyciągnąć wnioski na przyszłość i już w tej chwili pracujemy nad rozwiązaniami, które pozwolą uniknąć podobnej sytuacji w kolejnych latach - dodaje Urszula Boublej.
W związku z sytuacją w mieście prezydent Białegostoku zobowiązał firmy do całodobowego oczyszczania miasta, w tym m.in. oczyszczania skrzyżowań, ulic, chodników i parkingów.
Białostoccy urzędnicy nałożyli na firmy odśnieżające miasto dotychczas ponad 400 tys. zł kar. Zapowiadają kolejne.
Jak się okazuje, spółki odpowiedzialne za zimowe oczyszczanie miasta były już karane przez UOKiK w 2014 roku za zmowę cenową i za brak wywiązywania się z obowiązków.