Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy miejscowości Czeremcha-Wieś protestują przeciwko planowanej budowie kurników
autor: Michał Buraczewski
Trwają protesty przeciwko planowanej budowie kurników w miejscowości Czeremcha-Wieś w powiecie hajnowskim. W ośmiu budynkach inwestor zamierza hodować około 400 tys. sztuk drobiu.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Wielu mieszkańców wsi obawia się, że ferma - jeśli powstanie - będzie uciążliwa. Według nich kurniki mogą powstać zbyt blisko zabudowań - kilkaset metrów od domów. Zwracają także uwagę na powstające w okolicy gospodarstwa agroturystyczne, które mogą ucierpieć na tej inwestycji.
Będzie obrzydliwy fetor. Tu powinny być inwestycje pod względem ochrony krajobrazowej, a nie pod budowę fermy - mówi jedna z protestujących.
Natomiast inwestor Michał Kuptel uspokaja:
Byłem na fermach większych nawet niż ta - wchodziłem do środka, jeździłem po okolicy. Podchodziłem do tego sceptycznie, bo nie chciałbym robić ludziom przykrości. Sam byłem zaskoczony, że to nie jest tak, jak mówią ludzie - podkreśla Michał Kuptel.
Aby dostać pozwolenie na budowę inwestor musi uzyskać między innymi decyzję środowiskową. Najpierw kilka instytucji (m.in. RDOŚ, sanepid) ma wydać opinie, o które w związku z wnioskiem inwestora wystąpił urząd gminy w Czeremsze.
25 tysięcy kurcząt trzeba ewakuować z częściowo zawalonego kurnika w miejscowości Zabiele koło Kolna.
20 tys. perliczek zginęło w pożarze we wsi Krzywiec niedaleko Hajnówki.
To potężna inwestycja - według planów rocznie ma być tam tuczonych nawet 3 mln kurcząt. Petycję podpisują ludzie z całej Polski, ale "fabryki drobiu" - jak jest nazywana ta ferma - nie chcą przede wszystkim w swoim sąsiedztwie mieszkańcy Kacprowa.
Na wniosek części protestujących mieszkańców i Rzecznika Praw Obywatelskich, Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję burmistrz Krynek o środowiskowej zgodzie na uciążliwą inwestycję.
Boją się hałasu, smrodu i tego, że przez tę inwestycję ubędzie turystów. Mieszkańcy Kruszynian zamierzają dalej walczyć i zapowiadają odwołania od decyzji środowiskowej wydanej przez burmistrza Krynek w sprawie budowy w pobliżu ich wsi dwóch kurników na około 90 tysięcy kur.