Radio Białystok | Wiadomości | Jak działają telefoniczni oszuści "na wnuczka"? Policjanci tłumaczą
Ponad 2 miliony 100 tys. złotych stracili w zeszłym roku mieszkańcy woj. podlaskiego przekazując pieniądze telefonicznym oszustom podającym się za wnuczków lub policjantów. Udało się odzyskać zaledwie 1/3 tej kwoty.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W Dniu Babci i Dziadka podlascy policjanci proszą seniorów o jeszcze większą ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych.
Mimo wielu apeli, tylko w ostatnich dniach 85-letnia białostoczanka straciła ponad 100 tys. złotych w gotówce i biżuterię, po tym gdy zadzwoniła do niej fałszywa wnuczka.
Jak działają telefoniczni oszuści?
Presja, jaką wywołują oszuści dzwoniący, wykorzystywane techniki manipulacyjne, szantaż emocjonalny, którego się dopuszczają powoduje, że osoba traci orientację podczas tej rozmowy. Liczne telefony wykonywane do tej osoby mają zadanie uniemożliwić kontakt z prawdziwym wnuczkiem lub policjantem. Dlatego musimy wielokrotnie powtarzać, aby o tym przypominać - wyjaśnia sierż. sztab. Katarzyna Kulesz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Rzecznik podlaskich policjantów podinsp. Tomasz Krupa podkreśla, że także najbliższa rodzina powinna włączyć się w ostrzeżenie babci i dziadków przed oszustami.
Każdy taki telefon kiedy senior jest proszony o przekazanie pieniędzy nieznajomym, to ta osoba starsza musi być wyczulona przez swoich najbliższych, że taka telefoniczna prośba, to jest najprawdopodobniej oszustwo. Jedyne co można zrobić w takim momencie, to jak najszybciej się rozłączyć - podkreśla podinsp. Tomasz Krupa.
Największa jednorazowo przekazana oszustom kwota w woj. podlaskim to ponad 570 tys. zł wysłane przelewem. Największa kwota w gotówce, to ponad 370 tys. złotych.
W 2020 roku zarzuty usłyszało 26 osób, z czego 15 trafiło do aresztu.
Ponad 100 tys. zł i biżuterię nieznanej wartości przekazała oszustom 85-letnia mieszkanka Białegostoku. To kolejna ofiara złodziei, którzy przez telefon podają się za bliskich członków rodziny i proszą o pieniądze.
Po raz kolejny w Podlaskiem uaktywnili się oszuści działający metodą "na wnuczka" - przestrzegają policjanci. W poniedziałek (30.11) takie próby notowano w Białymstoku, we wtorek (1.12) w Suwałkach.
Podlascy policjanci zatrzymali w Warszawie kolejną osobę podejrzaną o udział w oszustwach metodą "na wnuczka". Według śledczych, 20-letnia dziewczyna odebrała od starszej mieszkanki Białegostoku 65 tys. zł, których rzekomo potrzebował syn starszej pani, by uniknąć więzienia za wypadek.
Chodzi m.in. o pokazanie jak działają złodzieje i co zrobić, by nie dać się oszukać. Podlaska policja we współpracy z Uniwersytetem Trzeciego Wieku i Polskim Radiem Białystok rozpoczęła kolejną akcję skierowaną do seniorów.