Radio Białystok | Wiadomości | Podlascy policjanci zatrzymali 20-latkę wz. z oszustwami "na wnuczka"
Podlascy policjanci zatrzymali w Warszawie kolejną osobę podejrzaną o udział w oszustwach metodą "na wnuczka". Według śledczych, 20-letnia dziewczyna odebrała od starszej mieszkanki Białegostoku 65 tys. zł, których rzekomo potrzebował syn starszej pani, by uniknąć więzienia za wypadek.
20-latka została aresztowana na trzy miesiące
Podejrzana została zatrzymana w jednym z warszawskich hoteli; na wniosek prokuratury sąd aresztował ją na trzy miesiące - poinformował w środę (18.11) zespół prasowy podlaskiej policji.
Oszukana mieszkanka Białegostoku uwierzyła w historię o wypadku, którego sprawcą miał być jej syn. Mężczyzna, który zadzwonił do kobiety na telefon stacjonarny, przekonał ją, że jest właśnie jej synem. Opowieść o wypadku "ubarwił" jeszcze informacją, że stało się to na przejściu dla pieszych, a poszkodowaną jest kobieta w ciąży. Tę wersję potwierdził rzekomy policjant, który włączył się do rozmowy.
Seniorka dała oszustce 65 tys. zł
Przekonali kobietę, że na polubowne załatwienie sprawy potrzebne są pieniądze. Instruowana przez oszustów seniorka przekazała 65 tys. zł dziewczynie, która po nie przyszła i podawała się za adwokata.
W ostatnich tygodniach podlascy policjanci zatrzymali w Warszawie w sumie pięć osób, podejrzanych o udział w tego typu oszustwach, których rola sprowadzała się do odbioru pieniędzy; pokrzywdzeni tracili oszczędności swego życia, kwoty po kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Oszuści cały czas aktywni
Według danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, od początku tego roku oszuści działający metodą "na wnuczka" lub wykorzystując jej zmodyfikowane wersje, podając się nie tylko za członków rodziny, ale za policjantów, próbowali oszukać w ten sposób w regionie ponad dwieście osób.
Policja wciąż powtarza apel o zachowanie szczególnej ostrożności i nieprzekazywanie pieniędzy obcym, zanim nie skontaktujemy się z osobą, do której gotówka miałaby trafić. Przypomina przy tym, że tzw. legendy, czyli wersje zdarzeń przedstawiane przez oszustów, mogą być bardzo różne, mogą się oni podawać nie tylko za wnuczka lub innego członka rodziny, ale np. za policjantów, w tym funkcjonariuszy CBŚP czy pracowników różnych instytucji.
Policjanci powtarzają też apel do rodzin osób starszych, by przypominały bliskim o zagrożeniach i opisywanie, jak działają oszuści. Policja podkreśla, że sama nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem, nie informuje też telefonicznie o prowadzonych działaniach.