Radio Białystok | Wiadomości | Jeden z łomżyńskich lekarzy odpowie przed sądem za narażenie życia pacjentki i jej dziecka
O narażenie życia pacjentki i jej dziecka oskarżyła Prokuratura Regionalna w Białymstoku jednego z łomżyńskich lekarzy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Chodzi o wydarzenia sprzed dwóch lat. W szpitalu wojewódzkim w Łomży 31-letnia pacjentka urodziła martwe dziecko, po czym sama zmarła. Dzień wcześniej w tym samym szpitalu na świat przyszedł inny martwy noworodek. Śledztwo w tamtej sprawie nadal trwa.
Wszystko działo się pod koniec 2018 roku. 4 grudnia podczas porodu zmarło dziecko w 39. tygodniu ciąży. Kolejnej nocy zmarł wcześniak i 31-letnia kobieta. Według śledczych w tym drugim przypadku - lekarz dyżurny oddziału ginekologiczno-położniczego nie rozpoznał zakażenia bakteryjnego i naraził życie kobiety i dziecka.
Dysponując wynikami badań pacjentki i posiadając informacje o zgłaszanych przez nią dolegliwościach, zaniechał wdrożenia intensywnego nadzoru medycznego oraz nie podjął innych czynności, jakie wynikały z opinii biegłego, w związku z tym nie rozpoznał stale postępującego zakażenia bakteryjnego, czego skutkiem było urodzenie przez pacjentkę martwego dziecka, a także zgon tejże pacjentki
- powiedział prokurator Paweł Sawoń.
Proces w tej sprawie ma się rozpocząć pod koniec lutego.
Śledztwo dotyczące śmierci dziecka 4 grudnia - nadal trwa, prokurator czeka na opinię uzupełniającą biegłych. W tamtej sprawie jak dotąd nikt nie usłyszał zarzutów.
Prokuratura Rejonowa w Bielsku Podlaskim wystąpiła do miejscowego sądu z wnioskiem o przedłużenie o kolejne trzy miesiące aresztu wobec 37-letniego mężczyzny podejrzanego o działania, których celem miało być seksualne wykorzystanie 14-latki oraz narażenie jej zdrowia, a nawet życia na niebezpieczeństwo.
Po kilkuletnim śledztwie Prokuratura Okręgowa w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia wobec dowódcy akcji gaśniczej, w której 3,5 roku temu zginęło dwóch białostockich strażaków. W gaszonej hali magazynowej weszli oni na podwieszany sufit, który się pod nimi zawalił.
Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w piątek (11.09) kary grzywny wobec lekarza i dwóch położnych w procesie o narażenie przedwcześnie narodzonego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Lekarz ma zapłacić 20 tys. zł, położne - po 3 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.