Radio Białystok | Wiadomości | Krzyż epidemiczny stanął przy parafii pw. Bożego Ciała w Łomży
Jak mówi proboszcz, ks. Radosław Kubeł, nawiązuje on do tradycji krzyży, stawianych w czasach wielkich, światowych epidemii.
- Trwamy w specyficznym okresie pandemii. W związku z tym, postanowiliśmy udokumentować historię, prawdę tych naszych czasów, a jednocześnie na cokole umieściliśmy cztery wersety suplikacji rozpoczynające się od słów "Święty Boże, Święty Mocny, Święty, a Nieśmiertelny". Tym śpiewem nasi ojcowie przez wieki przyzywali Bożego Miłosierdzia w trudnych chwilach. Ten krzyż to nie talizman, nie amulet, to znak naszej wiary w tych trudnych czasach - mówi proboszcz, ks. Radosław Kubeł.
Krzyż pandemiczny różni się od tradycyjnego - tłumaczy ksiądz Radosław Kubeł.
Ma dodatkową belkę nad figurą Chrystusa. Krzyże epidemiczne stawiane były w Kościele od wieków. Wiązały się oczywiście z takim wydarzeniem dosyć nieprzyjemnym, jakim jest epidemia, zaraza. Historycznie krzyż nazywany jest karawaką. Jest to związane z miejscowością Karawaka, gdzie w średniowieczu przechowywano relikwie, tzw. krzyża prawdziwego. Relikwiarz miał charakterystyczny kształt właśnie tego krzyża, typowego który znamy, z dodatkową poprzeczką, na której był napis Karawaka
- dodaje ks. Radosław Kubeł.
Krzyż epidemiczny stoi na terenie parafii pw. Bożego Ciała przy ulicy Przykoszarowej w Łomży.
Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia to w Kościele Katolickim wspomnienie św. Szczepana. To pierwszy męczennik Kościoła katolickiego.
Tegoroczna kolęda będzie przełożona na inny termin, albo odbędzie się w innej formie. Tradycyjne wizyty duszpasterskie w domach w zdecydowanej większości parafii diecezji łomżyńskiej się nie odbędą.
To pierwszy obiekt ruchomy z cmentarza farnego w Białymstoku, wpisany do rejestru zabytków.