Radio Białystok | Wiadomości | Coraz mniej pacjentów zgłasza się do białostockich przychodni z objawami zakażenia koronawirusem
Zmniejsza się liczba pacjentów, którzy mają objawy koronawirusa i zgłaszają się do białostockich przychodni.
Lekarze zaznaczają, by nie traktować tych danych tylko optymistycznie, bo z jednej strony faktycznie w przychodniach pojawia się znacznie mniej pacjentów, ale część z nich mimo rozwijającej się choroby, stara się unikać wizyt w przychodniach i zgłaszają się tam dopiero w momencie zaawansowanych objawów, kiedy ich stan jest bardziej poważny - mówi białostocka lekarz Joanna Szeląg.
Lekarze rodzinni zwracają też uwagę na to, że niektórzy pacjenci starają się unikać wykonywania zleconych testów na koronawirusa. Chorzy twierdzą, że sami będą się izolować, ale nie chcą mieć nakładanej oficjalnej kwarantanny.
- Tymczasem taka postawa może okazać się niebezpieczna, bo w przypadku COVID-19 stan chorego może się pogorszyć z godziny na godzinę i w przypadku braku wyników testu są kłopoty z wyborem odpowiedniego szpitala - mówi lekarz rodzinna z Białegostoku Joanna Zabielska-Cieciuch.
Joanna Zabielska-Cieciuch dodaje, że lekarz nie może anulować zleconego testu a jego niewykonanie może się wiążąc nie tylko z kłopotami zdrowotnymi, ale i administracyjnymi. Jest tak dlatego, że po zleceniu testu, pacjent od razu trafia na 10-dniową kwarantannę, której złamanie naraża go na wysoki mandat.
Natomiast, jeżeli wykona test i będzie on negatywny, kwarantanna zostaje zniesiona.
Prawie 700 funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej, którzy ozdrowieli po zakażeniu koronawirusem, odda osocze. W poniedziałkowej (7.12) akcji weźmie udział także wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek (7.12) o nowych 4 423 zakażeniach koronawirusem, w tym o 155 przypadkach w województwie podlaskim.
Lekarze rodzinni mogą samodzielnie wykonywać testy antygenowe na koronawirusa w swoich gabinetach. Ich wyniki będą ujmowane w dobowych statystykach zakażeń - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.
Jak ocenia białostocka lekarz Joanna Szeląg, nie uda się dokonać tego - by szczepienia masowo wykonywać w gabinetach lekarzy rodzinnych - bez wsparcia organizacyjnego ministerstwa zdrowia.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego będzie testować pacjentów w kierunku zakażenia koronawirusem. W ambulansach znajdą się szybkie testy antygenowe, które w ciągu 15 minut mają potwierdzać, bądź wykluczać zakażenie.
Unikali wizyt u lekarzy, bo ci albo zamknęli przychodnie, albo sami pacjenci bali się zakażenia koronawirusem. Teraz w szpitalach przybywa osób, które trafiają tam w znacznie cięższym stanie, niż zdarzało się to wcześniej.