Radio Białystok | Wiadomości | Dziewczynka zostawiona w "Oknie życia" w Białymstoku na razie będzie przebywać w szpitalu
Dziecko jest po badaniach, lekarze jego stan określają jako dobry. Na razie pozostanie jednak w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku, bo takie są procedury. A tam właśnie trafiła dziewczynka zostawiona w sobotę (07.11) w "Oknie życia" w Białymstoku.
Jak mówi dyrektor Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej "Jedynka" (przy której znajduje się "Okno życia") Jacek Przesmycki: "pager zasygnalizował otwarcie okna w sobotę po 15:00, dwójka wychowawców była w tym czasie, sprawdzili zgodnie z zasadami, co się dzieje i znaleźli kilkudniową dziewczynkę; dziecko było spokojne, wyglądało na nakarmione i zadbane".
Zgodnie z procedurami powiadomiono policję i pogotowie, które odwiozło dziecko do szpitala.
Jeśli w ciągu najbliższych 6 tygodni, matka dziewczynki nie zmieni zdania i nie zgłosi się po nią, rozpocznie się procedura adopcyjna.
Polskie prawo gwarantuje taki czas na podjęcie ostatecznej decyzji, a w tym czasie matka może bez żadnych konsekwencji zwrócić się o ponowną opiekę nad dzieckiem
- dodaje Jacek Przesmycki.
"Okno życia" jest w Białymstoku od ponad 11 lat. Dziecko pozostawione w minioną sobotę jest czwartym, które tam trafiło.
Do okna życia w Białymstoku trafiła dziewczynka. Prawdopodobnie jest to noworodek.
Do białostockiego Okna Życia przy ul. Słonimskiej trafiła trzytygodniowa dziewczynka.