Radio Białystok | Wiadomości | Koronawirus w hospicjum i szpitalu psychiatrycznym w Suwałkach
Zespół Opieki Paliatywnej i Szpital Psychiatryczny w Suwałkach wstrzymały przyjęcia pacjentów. W obu wykryto koronawirusa u pacjentów i u personelu medycznego.
Dyrektor Zespołu Opieki Paliatywnej Irena Mickiewicz poinformowała, że wśród 36 obłożnie chorych COVID-19 wykryto u 6 osób. Chorzy zostali odizolowani od reszty pacjentów. Na razie przechodzą chorobę bezobjawowo.
Koronawirusa ma także 12 osób z personelu medycznego. Są to pielęgniarki, opiekunki i salowe. Mickiewicz dodała, że to blisko 40 proc. personelu.
W Szpitalu Psychiatrycznym w Suwałkach choruje z kolei ponad 20 pacjentów. Z powodu COVID-19, tam również 40 procent pracowników jest zarażonych lub w kwarantannie.
To ciężki dla nas okres. Kadra, która pozostała, musi pracować częściej i więcej
– powiedziała dyrektor Bożena Łapińska.
Problem z kadrą medyczną ma także Szpital Wojewódzki w Suwałkach. Dyrektor placówki Adam Szałanda poinformował, że ponad 100 z 700 pracowników jest na kwarantannie lub są zarażeni koronawirsusem. Są to głównie lekarze i pielęgniarki. Szpital ma 89 łóżek covidowych, 75 jest zajętych. Siedmiu pacjentów leży pod respiratorami.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek (6.11) o 27 086 nowych zakażeniach koronawirusem. Zmarło 445 zakażonych osób, spośród których 387 miało choroby współistniejące.
Wojewoda podlaski deleguje lekarzy do pracy w szpitalach zajmujących się zakażonymi koronawirusem, a Narodowy Fundusz Zdrowia przeszkala wojskowych z obsługi systemów informatycznych.
W hajnowskim szpitalu brakuje nawet 30 proc. personelu medycznego. Przez zakażenia koronawirusem wśród lekarzy i pielęgniarek nie ma rąk do pracy.
Gdzie leczyć się będą mieszkańcy Suwalszczyzny, jeżeli większość miejsc w okolicznych szpitalach przeznacza się dla chorych na koronawirusa? Wczoraj (5.11) na nadzwyczajnej sesji sejmiku województwa podlaskiego pytał o to radny Bogdan Dyjuk.
Około dwóch milionów złotych ma kosztować utworzenie szpitala tymczasowego w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku - poinformował Podlaski Urząd Wojewódzki.
Zbliżamy się o granicy 30 tys. nowych zachorowań, która może być granicą wydolności służby zdrowia - ocenił specjalista chorób zakaźnych dr Paweł Rejewski, profesor Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Jego zdaniem, skuteczność nowych obostrzeń będzie znana za dwa-cztery tygodnie.
W augustowskiej placówce leczeni są wyłącznie chorzy na COVID-19.
- Jest bardzo wiele takich sytuacji, kiedy bagatelizujemy drobne objawy nieżytu górnych dróg oddechowych, myśląc, że jest to przeziębienie, a jest to okres często największej zakaźności wirusa - podkreśla prof. Zajkowska.
Dyrekcja szpitala w Grajewie poinformowała wojewodę podlaskiego, że nie jest w stanie w całości przekształcić placówki w covidową. Główny powód to brak kadry medycznej.
Ostatnich siedmiu pacjentów z dolegliwościami innymi niż Covid-19 opuści w piątek (23.10) augustowski szpital. Zostaną wypisani do domów lub przewiezieni do placówek w Suwałkach lub w Grajewie.