Radio Białystok | Wiadomości | Nauka zdalna w strefie czerwonej - większość uczniów niezadowolona
Od poniedziałku (19.10) szkoły wyższe i ponadpodstawowe w czerwonej strefie powracają do systemu nauki zdalnej. Tym samym uczniowie z Białegostoku i Suwałk, a także z powiatów białostockiego, bielskiego, hajnowskiego, sokólskiego, wysokomazowieckiego i zambrowskiego zostaną w domach i będą uczyć się przed ekranami komputerów.
Pytani przez nas uczniowie białostockich szkół średnich w większości nie są zadowoleni, że wracają do zajęć online. Podkreślają, że brak bezpośredniego kontaktu z nauczycielem negatywnie wpływa na wiedzę. Z tym argumentem zgadza się psycholog Beata Skowrońska:
Zdalne nauczanie wymaga skrótów. Kiedy ktoś mówi do uczniów i oni go widzą, to można powiedzieć więcej. Jednak w przekazie zdalnym nie można powiedzieć więcej, bo tego człowiek nie jest w stanie przyjąć. Uwaga jest utrzymywana w zupełnie inny sposób, kiedy pracujemy z komputerem, kiedy patrzymy na wykładowcę czy nauczyciela i widzimy go na ekranie. Nie ma też interakcji z uczniami
– mówi Beata Skowrońska.
Bardzo ważny jest aspekt społeczny. Uczniowie przyznają, że podczas poprzedniego okresu nauki zdalnej tęsknili za nauczycielami i kolegami, a spotkania przez internet nie zastępują w pełni kontaktu twarzą w twarz.
„Szkoła to nie jest tylko uczenie się różnych treści i przedmiotów. Szkoła to też miejsce i możliwość interakcji społecznych, a okres nastoletni to też okres dorastania. To czas, kiedy uczymy się relacji społecznych, rozwiązywania konfliktów. Mnie jako psychologowi ten aspekt wydaje się bardzo istotny. Jak można nauczyć się interakcji społecznych, siedząc w domu?” – zastanawia się Beata Skowrońska.
Inną ważną kwestią jest motywacja uczniów. Niektórzy zauważają, że ciągłe przebywanie w domu zachęciło ich do samodzielnej nauki, a także nauczyło dobrej organizacji swojego czasu. Innym zaś bardzo trudno o samodyscyplinę, a do uczenia się najlepiej motywują ich sprawdziany w szkole. Małgorzata Głoskowska-Sołdatow z Wydziału Nauk o Edukacji Uniwersytetu w Białymstoku uważa, że to właśnie kompetencje uczenia się poszczególnych uczniów mają największy wpływ na skutki nauczania zdalnego:
Tym, którzy przyzwyczajeni są do samodzielności, do tego, że sami organizują sobie proces uczenia się, na pewno będzie łatwiej. Pozostawieni zupełnie sami sobie są uczniowie z problemami w uczeniu się. Mamy więc ogromną grupę takich uczniów, którym nie możemy udzielić wsparcia i to będzie na pewno duży problem
– mówi Małgorzata Głoskowska-Sołdatow.
Profesor Głoskowska-Sołdatow dodaje, że materiały kierowane są na ogół do wszystkich uczniów. Podczas nauki zdalnej nauczyciele tracą z pola widzenia tych, którzy wymagają wsparcia specjalistycznego. W tej sytuacji znakomicie powinni odnaleźć się uczniowie uzdolnieni, ponieważ wreszcie mogą zająć się szczegółowo tym, co ich najbardziej interesuje i napędza do nauki.
Psycholog Beata Skowrońska wskazuje też na ważną rolę rodziców podczas nauczania online:
Jest duża rola rodziców, żeby włączyć się w element egzekwowania, sprawdzania i wsparcia. Zamiast pytać 'czy odrobiłeś pracę domową?', lepiej zapytać 'jak mogę ci pomóc?' Uczniowie to powiedzą, dzieci są mądre
– podkreśla Beata Skowrońska.
Przypomnijmy, że w powiatach, które są w strefie żółtej, obowiązywać będzie nauka hybrydowa. Oznacza to, że co najmniej połowa uczniów z danej szkoły będzie miała zajęcia stacjonarnie w szkole, a pozostali zdalnie. Szczegółowe decyzje będą podejmowali dyrektorowie placówek.