Radio Białystok | Wiadomości | Decyzja w sprawie odwołania dyrektor szkoły podstawowej w Studziankach jest nieważna
Wojewoda Podlaski stwierdził, że decyzja ws. odwołania dyrektora szkoły podstawowej w Studziankach jest nieważna. Oznacza to m.in., że teraz Jadwiga Piotrowska, która kierowała placówką, może odwołać się w tej sprawie do sądu.
Decyzję o natychmiastowym zakończeniu współpracy z byłą dyrektor podjął na początku sierpnia burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz. Burmistrz tłumaczył, że ta decyzja zakończy konflikt w szkole, w której 12 z 22 pracowników domagało się odejścia dyrektor ze stanowiska. Protestujący nauczyciele zarzucali Jadwidze Piotrowskiej mobbing, dyskryminację i wprowadzanie złej atmosfery.
Odwołana dyrektor odpierała zarzuty, mówiąc, że nie toczy się wobec niej żadne postępowanie, a podwładnym wydawała jedynie polecenia służbowe dotyczące na przykład niespóźniania się do pracy.
Rzecznik wojewody podlaskiego Anna Idźkowska mówi, że sprawą zajął się organ nadzoru i kontroli przy Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim, który uznał nieważność zarządzenia burmistrza Wasilkowa.
Burmistrz w swoim zarządzeniu powołał się na artykuł, który zezwala w szczególnie uzasadnionym przypadku odwołać dyrektora. Ten przepis ma zastosowanie, jeżeli dyrektor szkoły nie dopełnia swoich obowiązków, bądź narusza swoje uprawnienia, które negatywnie wpływają na interes szkoły lub destabilizują jej funkcjonowanie. Urzędnicy szczegółowo przeanalizowali zarządzenie oraz zasięgnęli opinii Podlaskiego Kuratora Oświaty i stwierdzili, że w tym przypadku ten artykuł nie ma zastosowania, ponieważ takie zdarzenie w szkole w Studziankach nie miało miejsca. Zatem nie ma ten artykuł uzasadnienia. Rozstrzygnięcie nie skutkuje jednak przywróceniem dyrektora do pracy. Pani dyrektor ma teraz prawo skorzystania z drogi sądowej
- wyjaśnia Anna Idźkowska.
Z takiej decyzji cieszy się była dyrektor szkoły w Studziankach Jadwiga Piotrowska, która zapowiada dalszą walkę o swoje dobre imię.
Pan burmistrz pomówił mnie wielokrotnie, wystawił na szwank moje dobre imię i dalej będę dochodziła swoich praw, tym razem przed sądem. Złożyłam prywatnie akt oskarżenia do sądu przeciwko Adrianowi Łuckiewiczowi, ponieważ zniesławił mnie, poniżył i spowodował utratę zaufania społecznego. Przez zachowanie burmistrza, części rodziców i nauczycieli mam bardzo mocno nadszarpnięte zdrowie
- podkreśla Jadwiga Piotrowska.
Sekretarz gminy Wasilków Zbigniew Tochwin zapowiada odwołanie od decyzji wojewody.
Przysługuje burmistrzowi prawo skargi na to rozstrzygnięcie nadzorcze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i burmistrz z tego uprawnienia skorzysta. Do czasu zakończenia procedury w sądzie administracyjnym rozstrzygnięcie nadzorcze nie jest prawomocne, w związku z tym skutki będą po uprawomocnieniu się wyroku sądu. Pani Piotrowska pozostaje w szkole jako nauczyciel
- zaznacza Zbigniew Tochwin.
Przeciwko odwołaniu Jadwigi Piotrowskiej ze stanowiska była Solidarność Oświatowa i Podlaski Kurator Oświaty. Decyzję burmistrza poparł za to Związek Nauczycielstwa Polskiego.