Radio Białystok | Wiadomości | Rozpoczyna się nowy rok szkolny - centralna inauguracja w Łapach
Około 140 tysięcy uczniów i 30 tysięcy przedszkolaków rozpoczyna we wtorek (01.09) w województwie podlaskim nowy rok szkolny.
Centralna inauguracja - z udziałem ministra edukacji narodowej - Dariusza Piontkowskiego rozpoczęła się o 10:00 w Zespole Szkół Mechanicznych w Łapach.
Centralna inauguracja roku szkolnego 2020/2021 w Zespole Szkół Mechanicznych w Łapach. @MEN_GOV_PL
— Radio Białystok (@radiobialystok) September 1, 2020
@D_Piontkowski#podlaskie
#BackToSchool2020
pic.twitter.com/PPCWwGR4oz
Oprócz wystąpień zaproszonych gości zaplanowano też otwarcie nowego boiska. Uroczystość w szkole poprzedziła msza święta w Kościele św. Krzyża w Łapach.
Dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Łapach Dorota Kondratiuk zapewnia, że jej placówka jest przygotowana do rozpoczęcia kształcenia, a zajęcia praktyczne będą zorganizowane w bezpieczny sposób.
Piontkowski do uczniów: czas wrócić do normalnego życia
Epidemia doprowadziła do tego, że w wielu dziedzinach życia musieliśmy zmienić swoje przyzwyczajenia, także w szkole. Jest jednak czas by wrócić do normalnego życia, a kształcenie na odległość ma pewne ograniczenia - mówił we wtorek (1.09) minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
- 1 września to zawsze moment szczególny, moment, w którym pierwszacy mają szansę poznać nową szkołę, szkołę, którą sami wybraliście. Jesteście już przecież w szkole średniej i to był wasz wybór. Wybraliście szkołę, która z waszego punktu widzenia daje wam dobre perspektywy na dalsze etapy życia. Dziś będziecie mogli także poznać swoich nauczycieli. I na szczęście inaczej, niż to się działo w ostatnich miesiącach, będziecie mogli z nimi spotkać się bezpośrednio - powiedział szef MEN do uczniów, podczas uroczystej inauguracji nowego roku szkolnego 2020/2021 w Zespole Szkół Mechanicznych im. Stefana Czarnieckiego w Łapach.
Przypomniał, że ten rok jest rokiem szczególnym ze względu na epidemię. Z dniem 1 września szkoły – które w związku z epidemią COVID-19 od połowy marca do końca czerwca prowadziły kształcenie na odległość – mają wrócić do stacjonarnego nauczania.
- To epidemia doprowadziła do tego, ze w wielu dziedzinach życia musieliśmy zmienić swoje przyzwyczajenia, także i w szkole. Jest jednak czas by wrócić do normalnego życia, do życia, w którym spotykamy się z innymi ludźmi. To przecież się dzieje w wielu innych dziedzinach, spotykacie się przecież towarzysko, wychodzicie na ulicę, chodzicie po zakupy, mam nadzieję, że byliście na wakacjach, wypoczęliście. I szkoła jest również jednym z takich miejsc, gdzie powinniśmy po prostu spotykać się z ludźmi, bo my potrzebujemy kontaktu z drugim człowiekiem - mówił Piontkowski.
Wskazał, że kształcenie na odległość, którego uczniowie doświadczali przez ostatnich kilka miesięcy poprzedniego roku, ma jednak swoje ograniczenia, nie wszystko da się przekazać w ten sposób.
Minister przypomniał też, że w nowym roku szkolnym w szkołach będą obowiązywały nowe reguły, takie jak np. noszenie maseczek zasłaniających usta i nos w przestrzeniach wspólnych i zachowanie zasad dystansu społecznego.
"Do tego pewnie się przyzwyczailiście, bo w wielu miejscach w przestrzeni publicznej pewne ograniczenia obowiązują" - powiedział do uczniów.
Piontkowski: szkoła to nie tylko zdobywanie wiedzy, ale też wychowanie na dobrych ludzi
Przychodzicie do szkoły nie tylko po to, by zdobywać wiedzę, ale też po to, by być wychowanym na dobrych, przyzwoitych ludzi, dobrych obywateli i patriotów - mówił we wtorek (01.09) do uczniów minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Szef MEN wziął udział w inauguracji roku szkolnego w Zespole Szkół Mechanicznych w Łapach (woj. podlaskie).
Podkreślał, że szkoła jest wyzwaniem, miejscem, w którym uczniowie ciągle uczą się czegoś nowego.
- Korzystajcie z tego, co wam przekazują nauczyciele. To wam na pewno przyda się w dorosłym życiu - powiedział. Wskazał, że niezbędny jest do tego wysiłek i praca uczniów.
Przypomniał, że 1 września jest rocznicą wybuchu II wojny światowej. Ponadto w tym roku obchodzimy też rocznicę stulecia Bitwy Warszawskiej i 40-lecie powstania Solidarności.
- To także rocznice związane z dwoma wielkimi postaciami naszej historii, wielkimi Polakami i wielkimi ludźmi Kościoła: św. Janem Pawłem II i bł. kard. Stefanem Wyszyńskim. Te postacie na trwałe związały się z naszą historią, wyraźnie mówią też o przekazie moralnym, o którym musicie pamiętać - mówił do uczniów.
Dodał, że wspomniane przez niego rocznice są bardzo ważnym elementem wychowania, które w szkołach musi funkcjonować.
Zaznaczył, że uczniowie przychodzą do szkoły nie tylko po to, by zdobywać wiedzę, ale też po to, by być wychowanym na dobrych, przyzwoitych ludzi.
- Musicie poznać, czym jest dobro, a czym zło. Potrafić to odróżniać i starać się być dobrym człowiekiem. (...) Poza tym, że macie być dobrymi ludźmi, macie być też dobrymi obywatelami i patriotami - powiedział.
Wskazał na postawę Danuty Siedzikówny. Jednocześnie zaznaczył, że patriotyzm to nie tylko walka z bronią w ręku, ale też przywiązanie do tradycji, barw narodowych, praca na rzecz ojczyzny.
Na koniec Piontkowski życzył, by rok szkolny był rokiem bezpiecznym, a obostrzenia związane z epidemią mogły się jak najszybciej skończyć.
Piontkowski: w pojedynczych szkołach tymczasowo będzie nauka hybrydowa lub zdalna
W pojedynczych szkołach rok szkolny nie rozpoczął się, w części z nich nauczanie będzie przez krótki czas hybrydowe, a w części zdalne - poinformował szef MEN Dariusz Piontkowski. Podkreślił też, że dyrektorzy szkół i przedszkoli powinni tak opracować procedury, by nie tworzyły się niepotrzebne zatory przy wejściu do placówki.
We wtorek, w dniu rozpoczęcia roku szkolnego 2020/2021, minister edukacji uczestniczył w uroczystej inauguracji nowego roku w Zespole Szkół Mechanicznych im. Stefana Czarnieckiego w Łapach (woj. podlaskie). Następnie spotkał się z dziennikarzami.
Podczas konferencji wyraził zadowolenie, że uczniowie i nauczyciele wrócili do budynków szkolnych i przedszkolnych.
- Wiem, że zdecydowana większość uczniów, nauczycieli i rodziców chciała powrotu do tradycyjnych zajęć. I w końcu można to było zorganizować. Te wytyczne, zalecenia, które przygotowaliśmy już niemal miesiąc temu, pozwalają na to, aby bezpiecznie wrócić do nauki stacjonarnej. Mam nadzieję, że ten okres przejściowy pracy w warunkach szczególnych z pewnymi rygorami nie będzie trwał długo, że tak jak w innych dziedzinach życia, także w szkole wrócimy do pewnej normalności - powiedział Piontkowski.
Przypomniał, że w szczególnych sytuacjach dyrektorzy szkół w porozumieniu z organami prowadzącymi i przy pozytywnej opinii inspektora sanitarnego będą mogli decydować o przejściu na kształcenie w systemie mieszanym (łączącym kształcenie stacjonarne oraz kształcenie na odległość) bądź całkowicie zdalnym. Zastrzegł, że decydujący głos będzie miał w tej kwestii inspektor sanitarny, aby "nie decydowały subiektywne wrażenia dyrektora szkoły, nauczycieli, części rodziców, tylko doświadczenie inspektorów sanitarnych”.
- Stąd wyraźne zalecenie, że bez zgody powiatowego inspektora nie można podejmować tych działań, które by odchodziły od kształcenia stacjonarnego – zaznaczył szef MEN.
Dodał, że przygotowane przepisy dają także możliwość reagowania na przypadki indywidualne wobec uczniów na kwarantannie.
"Mam nadzieje, że najbliższe miesiące pozwolą skupić się przede wszystkim na nauce, a po kilku dniach przywykniemy do tych rygorów, które na razie obowiązują; i że nauczyciele i uczniowie skupią się przede wszystkim najpierw na powtarzaniu tego, co się działo w szkołach przez ostatnich kilka miesięcy roku szkolnego, a wkrótce rozpoczną realizację nowego materiału" - oświadczył Piontkowski.
Zapytany o to, ile szkół nie rozpoczęło roku szkolnego, wyjaśnił, że są to pojedyncze przypadki w tych powiatach czy miejscach, gdzie pojawiły się jakieś zakażenia. W części będzie przez krótki czas nauczanie hybrydowe, a w części zdalne. Zaznaczył, że są to wyjątki w skali 22 tysięcy szkół.
Szef MEN dodał, że były też pojedyncze placówki, które nie rozpoczęły roku szkolnego z powodu trwających tam jeszcze remontów. "Jest to więc zupełnie niezwiązane z epidemią" - wskazał.
Zapytany o pokazywane w mediach kolejki rodziców i uczniów przed niektórymi placówkami oświatowymi spowodowane zaostrzonymi środkami bezpieczeństwa, minister edukacji podkreślił, że procedury m.in. dostępu rodziców do placówki powinny być opracowane w taki sposób, by nie tworzyć niepotrzebnych zatorów.
- Myślę, że po doświadczeniach dzisiejszego dnia czy kolejnych dwóch, trzech dni dyrektorzy będą mogli zmienić zasady, które dotąd przyjęli, aby były one racjonalne, by nie blokowały wejść. To jest też być może kwestia tego, że rodzice nie są jeszcze przyzwyczajeni do nowych zasad - powiedział.
Zapewnił, że kuratorzy zbierają informację na temat tego, co się dzieje w szkołach i przedszkolach. "Gdyby były jakieś niepokojące sygnały, będziemy tam interweniowali" - zapowiedział.