Radio Białystok | Wiadomości | Policjanci znaleźli pół kilograma narkotyków w lodówce suwalczanina
Trzy miesiące spędzi w areszcie mieszkaniec Suwałk, u którego w domu w lodówce funkcjonariusze znaleźli prawie pół kilograma narkotyków, amfetaminę i marihuanę - poinformowała w poniedziałek suwalska policja.
Jak przekazała suwalska policja, funkcjonariusze weszli w piątek do mieszkania w centrum Suwałk z podejrzeniem, że 46-letni suwalczanin ma środki odurzające.
Po przeszukaniu, w lodówce znaleźli 320 gramów białego proszku i prawie 160 gramów suszu roślinnego. Wstępne badania narkotesterami wykazały, że zabezpieczone przez policjantów substancje to amfetamina i marihuana.
46-latek został zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Sąd Rejonowy w Suwałkach zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Za zarzucane mężczyźnie przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.
Znajdowała się na terenie opuszczonej posesji w jednej z wsi w powiecie sejneńskim. W związku z odkryciem zatrzymane zostały dwie osoby.
Nielegalna uprawa konopi, bimbrownictwo oraz obrót alkoholem niewiadomego pochodzenia - za te wszystkie przestępstwa może odpowiadać 50-latek zatrzymany przez białostocką policję.
To 27-latek, u którego znaleziono narkotyki o wartości ponad tysiąca złotych.
Mężczyzna ukrywał je między innymi w opakowaniach po papierosach i gumie do życia. W ujawnieniu nielegalnego pomógł policyjny owczarek niemiecki.
Wpadli, bo... sami przyznali się policjantom, że prowadzą plantację konopi.