Głównej liturgii przy ołtarzu polowym przewodniczył zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego metropolita Sawa. Według ocen policji, wiernych było wyraźnie mniej, niż w to święto w minionych latach; liczbę uczestników szacują na ok. 2 tys. osób.
Góra Grabarka, z małą cerkwią na wzgórzu i założonym w 1947 roku żeńskim klasztorem, to święte miejsce dla prawosławnych w Polsce. Ma dla nich takie znaczenie, jak Częstochowa dla katolików. Nazywana jest też czasami "wzgórzem krzyży", co wiąże się z tradycją przynoszenia tam krzyży wotywnych ustawianych na wzgórzu w różnych intencjach przez wiernych. Przez lata ustawiono ich tam tysiące.
Jak co roku, część wiernych przybyła na Grabarkę w pieszych pielgrzymkach. Już od niedzieli do sanktuarium przybywały zorganizowane grupy pątników; w tym roku pielgrzymki były jednak mniej liczne, bo odbywały się z obostrzeniami wynikającymi z pandemii koronawirusa.