Radio Białystok | Wiadomości | Białorusini mieszkający w Białymstoku wsparli swoich rodaków - protestowali przed budynkiem konsulatu
Było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy. Białorusini mieszkający w Białymstoku zebrali się w poniedziałek (10.08) przed budynkiem konsulatu, by zaprotestować przeciwko fałszerstwom wyborczym w kraju.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Sytuacja po wyborach prezydenckich jest bardzo napięta. Tysiące osób wyszły na ulice miast i mniejszych miejscowości, by wyrazić sprzeciw po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.
Białoruskie MSW potwierdziło, że milicja w Mińsku użyła "specjalnych środków", by rozpędzić demonstrantów.
"To straszne, co się dzieje na Białorusi" - podkreślają uczestnicy pikiety przy konsulacie.
Wybory prezydenckie na Białorusi są już zakończone.
Według wstępnych wyników urzędujący prezydent Aleksander Łukaszenka otrzymał 80,2 proc, głosów.
Kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska zaskarżyła już oficjalne wyniki głosowania.
Białystok odwiedził poseł partii Razem Adrian Zandberg. Na konferencji apelował do władz o zdecydowany i solidarny z Białorusinami głos, w sprawie zamieszek, po wyborach prezydenckich na Białorusi.
Niepokojące wieści płyną z Białorusi. W wieczornych starciach powyborczych zatrzymano ponad 3 tysiące osób.
Urzędujący prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka otrzymał według sondażu powyborczego exit poll 79,7 proc. głosów w niedzielnych wyborach prezydenckich, a jego rywalka Swiatłana Cichanouska - 6,8 proc. Frekwencja wyniosła 79 procent.
Zakończyło się już głosowanie w wyborach prezydenckich na Białorusi. Według oficjalnych białoruskich sondaży exit poll Aleksandr Łukaszenka zdobył 79,7 proc. głosów, a jego rywalka Swiatłana Cichanouska - 6,8 proc.
To kolejny wyraz wsparcia dla Białorusinów walczących o demokrację w swoim kraju.