Radio Białystok | Wiadomości | Jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa Powiatowego Centrum Sportu w Sejnach
Tamtejsze starostwo otrzymało 4,5 mln zł na budowę hali sportowej. Pieniądze pochodzą z rządowego Programu rozwoju lokalnej infrastruktury sportowej – Sportowa Polska 2020.
Starosta sejneński Maciej Plesiewicz podkreśla, że obiekt kosztować ma ponad 10 mln zł.
Otrzymaliśmy maksymalne dofinansowanie, jaki mogliśmy uzyskać. Pozostałą kwotę niestety musimy wygospodarować we własnym zakresie. Brakuje nam ponad 5,5 mln zł. To spora suma, ale rozkładamy inwestycję na trzy lata i dzięki temu będzie ona w naszym zasięgu. Dołożymy do tego pieniądze z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. W tym roku dostaliśmy prawie 1,2 mln zł i liczymy na drugą edycję tego wsparcia.
Maciej Plesiewicz szacuje, że prace mogą potrwać trzy lata i liczy, że budowa ruszy już wkrótce.
W najbliższym czasie chcemy wyłonić wykonawcę i mam nadzieję, że znajdzie się taki, który zmieści się w naszej kwocie. Według harmonogramu, który przekazaliśmy do ministerstwa sportu, pierwsze prace i realizacja stanu surowego zaplanowaliśmy na przyszły rok.
Powiatowe Centrum Sportu powstanie przy Zespole Szkół Ogólnokształcących na ulicy Łąkowej. Będzie to wolno stojący budynek z siłownią, salą fitness i aerobikiem. Mieścić się tam ma również sala do rehabilitacji, boisko do piłki ręcznej oraz trybuny na 250 osób.
Władze powiatu liczą, że tym razem linia będzie cieszyć się większą popularnością. Pasażerów ma przyciągnąć m.in. niższa cena biletów, którą udało się uzyskać dzięki wyższemu wsparciu z rządowego Funduszu Przewozów Autobusowych.
Chce tego jeden z lokalnych restauratorów. Sejneńskie starostwo decyzję uzależnia jednak od zgody mieszkańców okolicznych wsi.
Powiat sejneński zrezygnował bowiem z utrzymywania połączenia na tej trasie. Powodem jest zbyt droga oferta przewoźnika i znikome zainteresowanie wśród mieszkańców Sejneńszczyzny.
Nowe rondo w Sejnach nie powstanie, jeżeli tamtejszy powiat nie dołoży 250 tys. zł do dokumentacji projektowej. To warunek, jaki stawiają władze wojewódzkie. Starostwo tłumaczy, że go na to nie stać i szuka innego rozwiązania.