Radio Białystok | Wiadomości | 16 tys. miejsc pracy udało się uratować dzięki dotacjom z Podlaskiego Pakietu Gospodarczego
Kończą się środki na dotacje do wynagrodzeń pracowników, które firmy mogły otrzymać z Podlaskiego Pakietu Gospodarczego; uratowano ok. 16 tys. miejsc pracy - poinformowano w czwartek (18.06) na konferencji w urzędzie marszałkowskim w Białymstoku.
Są jeszcze środki na preferencyjne pożyczki, 22 czerwca ruszy nabór wniosków na wsparcie kapitału obrotowego.
177 mln zł na ratowanie podlaskich firm
Marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki przypomniał podczas konferencji prasowej on-line, że Podlaski Pakiet Gospodarczy to łącznie dotychczas 177 mln zł z UE z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego 2014-2020, które są przeznaczone na pomoc firmom w walce ze skutkami gospodarczymi koronawirusa.
72 mln zł z tej kwoty to dotacje do wynagrodzeń pracowników mikro-, małych i średnich firm oraz osób samozatrudnionych, 70 mln zł to pieniądze na preferencyjne pożyczki. 35 mln zł przeznaczono na finansowanie kapitału obrotowego mikro- i małych firm, które z powodu pandemii odnotowały spadek obrotów - ruszy 22 czerwca.
Udało się uratować już ok. 16 tys. miejsc pracy
Dotychczas ze wsparcia do wynagrodzeń pracowników skorzystało ponad 6,7 tys. firm, które dostaną łącznie 65 mln zł. Marszałek poinformował, że wsparcie to pomogło uratować ok. 16 tys. miejsc pracy. W trakcie rozpatrywania jest jeszcze około dwustu już złożonych wniosków. Wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy dr Hubert Ostapowicz dodał, że niewykluczone, że pula dostępnych środków już za sprawą tych złożonych wniosków będzie wyczerpana.
Ostapowicz ocenił, że zainteresowanie firm pozyskaniem środków na wsparcie wynagrodzeń było duże, firmy mogły składać wnioski w Powiatowych Urzędach Pracy od połowy kwietnia. W jego ocenie pula pieniędzy na to wsparcie wydaje się "wystarczająca" i zaspakaja potrzeby firm.
Marszałek Kosicki ocenił, że efekty dotychczasowej pomocy z Podlaskiego Pakietu Gospodarczego są "bardzo znaczące". "Bo 16 tys. (uratowanych) miejsc pracy, to jest bardzo dużo jeśli chodzi o nasze województwo" - powiedział Artur Kosicki. Zaznaczył, że samorząd województwa będzie monitorował cały czas sytuację epidemiologiczną i reagował z pomocą dla firm, by - jak mówił - przedsiębiorcy "przede wszystkim mogli ratować miejsca pracy", firmy mogły funkcjonować.
Marszałek dodał jednocześnie, że nie dziwi się, że firmy w większym stopniu wolą korzystać z dotacji do wynagrodzeń niż z preferencyjnych pożyczek, bo pożyczone pieniądze trzeba będzie przecież zwrócić. Poinformował, że zawarto dotąd 30 umów z firmami na pożyczki na łączną kwotę 10 mln zł, drugie tyle wniosków na taką samą kwotę jest w trakcie rozpatrywania; 58 firm, które wcześniej brały pożyczki skorzystało z tzw. wakacji kredytowych.
Maksymalnie można dostać 1 mln zł pożyczki
Dyrektor departamentu rozwoju regionalnego w urzędzie marszałkowskim Joanna Sarosiek dodała, że także kwota przeznaczona na pożyczki odpowiada potrzebom przedsiębiorców. Przypomniała, że maksymalnie można dostać 1 mln zł, pożyczka jest nieoprocentowana, okres spłaty 7 lat, można korzystać z 12-miesięcznej karencji spłaty, zawieszenia spłaty rat do 6 miesięcy, brak wkładu własnego.
"Cieszy mnie to, że mogliśmy naszym przedsiębiorcom pomóc i oczywiście będziemy pomagali dalej" - mówił marszałek. Poinformował, że planowana jest kolejna pomoc dla firm - z pulą ok. 50 mln zł, ale na razie nie podał szczegółów.