Radio Białystok | Wiadomości | Parkingi przy lasach wokół Białegostoku raczej nie będą zamykane
Leśnicy z nadleśnictw wokół Białegostoku raczej nie będą zamykać parkingów przy lasach, ale będą reagować, gdy pojawi się tam za dużo samochodów. A może się tak zdarzyć, bo synoptycy zapowiadają słoneczny i ciepły weekend.
- W związku z wprowadzonymi ograniczeniami w przemieszczaniu się będziemy reagować na bieżąco" - mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku - Jarosław Krawczyk i dodaje: "Nadleśnictwo Krynki zdecydowało się na zamknięcie parkingu leśnego przy Silvarium, ale inne parkingi, czy to Arboretum w Kopnej Górze, czy parking przy ścieżce leśnej w Rezerwacie Krzemianka, są otwarte; gdyby jednak doszło do takiej sytuacji, że będzie tam za dużo ludzi, to leśnicy będą reagować, informować i prosić o opuszczenie tych miejsc, tak, by uniknąć gromadzenia się osób".
Leśnicy apelują o to, by nie stwarzać takich sytuacji i by jednak nie tylko w ten weekend, ale i w kolejne dni zostać w domu. Jak dodaje Jarosław Krawczyk: "bądźmy w tych dniach jak drzewa: ugruntowani, zakorzenieni w jednym miejscu, nie wędrujmy przynajmniej na razie, poczekajmy aż sytuacja się ustabilizuje, gdy zagrożenie minie".
Zgodnie z obowiązującymi ograniczeniami, spacery nie są zakazane, jednak maksymalnie mogą to być dwie osoby.
Na takie rozwiązanie zdecydowało się część polskich nadleśnictw. Powodem były tłumy, które gromadziły się w niektórych, bardziej atrakcyjnych miejscach. A jest to sprzeczne z zasadami zwalczania koronawirusa.
Wysoki stopień zagrożenia pożarowego odnotowano w lasach nadleśnictw Łomża i Nowogród. Leśnicy zachęcają do korzystania ze spacerów, dopóki jest to jeszcze możliwe.
To ogromna strata dla przyrody - mówią leśnicy. Na terenie Nadleśnictwa Dojlidy znaleźli oni martwą samicę rysia, którą najprawdopodobniej potrącił samochód.