Radio Białystok | Wiadomości | Podlaskie firmy przechodzą na pracę zdalną
Zamiast sztywnych godzin pracy – zadania do wykonania w czasie dogodnym dla pracownika.
W ten sposób jedna z białostockich firm zmieniła organizację pracy podczas panującej epidemii, by minimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się choroby wywołanej przez koronawirus.
"Staramy się pracować normalnie, nie mamy żadnych planów dotyczących zwalniania ludzi, chcemy produkować, wysyłać i sprzedawać nasze urządzenia" – mówi Marek Siergiej, prezes białostockiego Promotechu.
Elastyczny czas pracy
Ale normalna praca w firmie produkującej elektronarzędzia w sytuacji epidemii wymaga nadzwyczajnych rozwiązań. Dlatego w firmie wprowadzono elastyczny czas pracy, tak, by ułatwić pracownikom produkcji opiekę nad dziećmi, natomiast pracownicy biurowi pracują w domach. Wstrzymano też wszystkie wyjazdy zagraniczne i zastosowano codzienne procedury dotyczące dezynfekcji pomieszczeń.
Codzienny pomiar temperatury
Podobne rozwiązania wprowadzono też w Cynkomecie z Czarnej Białostockiej, gdzie wszyscy pracownicy muszą przechodzić codzienny pomiar temperatury. Zmieniły się tam też zasady kontaktu z kontrahentami, które odbywają się teraz przez okienka, a osoby postronne w ogóle nie mają wstępu na teren spółki.
Mariusz Dąbrowski z Cynkometu przyznaje, że zauważalne jest już małe spowolnienie, które zaczyna odbijać się na przychodach, ale sytuacja jest bardzo dynamiczna i trudno przewidzieć dalsze konsekwencje obostrzeń związanych z epidemią.
Z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy, pierwszą pomocą dla rolników, która uzyskała zgodę rządu, jest zwolnienie ze składek KRUS, analogicznie jak to ma miejsce w przypadku ZUS - poinformował w poniedziałek (23.03) minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Sąd Rejonowy w Białymstoku odwołał wszystkie rozprawy i posiedzenia jawne planowane nie tylko na marzec, ale i kwiecień - zarządzenie w tej sprawie podpisała prezes tego sądu. Takie zarządzenia wydają też już kolejne sądy w regionie. Decyzje są związane z ograniczeniami związanymi z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się zakażeń koronawirusem.
O niewychodzenie z domów, dostosowanie się do zasad kwarantanny - takie apele słyszymy codziennie i codziennie je przekazujemy.
Pracownicy służby zdrowia apelują do dzwoniących po pogotowie ratunkowe, by nie okłamywali dyspozytorów i medyków.
Maseczki, płyny dezynfekcyjne i fartuchy chcą przekazać pracownikom łomżyńskiego szpitala właściciele salonów kosmetycznych, fryzjerskich i gabinetów dentystycznych.