Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Studzianek rozmawiali o sytuacji zamkniętej sortowni odpadów
Mieszkańcy zapowiadają protesty i walkę o czyste powietrze.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Decyzją ministra klimatu od kilku dni nie mogą być tam zwożone śmieci. Wcześniej sortowni paliła się wielokrotnie. Ostatnio w niedzielę, 9 lutego.
Mieszkańcy Studzianek są zdeterminowani. Zapowiadają, że jeśli sortownia znowu będzie przyjmować śmieci, to zorganizują protesty.
W spotkaniu w wiejskiej świetlicy wziął udział m.in. radny powiatu białostockiego Sebastian Ptaszyński, który mieszka dwa kilometry od sortowni. Mówi, że podczas ostatniego pożaru musiał wywieźć rodzinę z domu.
- Musieliśmy jechać do teściów, bo smród palącego się plastiku był bardzo duszący. Chcemy pokazać nasz problem światu. Niewykluczam protestów, może blokowania dróg. Tylko w takim sposób możemy pokazać nasz problem światu. Wtedy może urzędnicy zwrócą na nas uwagę - tłumaczy Sebastian Ptaszyński.
Zebrani blisko dwie godziny dyskutowali o sytuacji sortowni i co mogą zrobić, by instalacja nie przyjmowała więcej śmieci.
Firma odpowiedzialna za sortownię odpadów w Studziankach wydała pierwszy oficjalny komunikat po serii pożarów. Ich zdaniem instalacja działa prawidłowo, a spółka współpracuje z prokuraturą w celu wykrycia sprawców.
Sortownia odpadów działa prawidłowo a spółka współpracuje z prokuraturą w celu wykrycia sprawców pożarów. To pierwszy oficjalny komunikat firmy odpowiedzialnej za działalność Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami w Studziankach po tym jak w ostatnich latach doszło tam do serii groźnych pożarów śmieci.
WIOŚ kontroluje sortownię odpadów w Studziankach. "Nie zauważyliśmy, żeby na większą skalę było tutaj wykonywane przetwarzanie odpadów, do którego celu ta instalacja została wybudowana".
Białostocka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmieci zakopanych na jednej z prywatnych działek na obrzeżach Białegostoku.
Na miejscu są służby - policja, Inspektorat Transportu Drogowego i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, które zatrzymują kierowców przed wjazdem do sortowni.