Radio Białystok | Wiadomości | Śledczy sprawdzą czy odpady zakopane na jednej z białostockich działek mogły zagrażać ludziom lub środowisku
Białostocka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmieci zakopanych na jednej z prywatnych działek na obrzeżach Białegostoku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Pod ziemią znajduje się nie tylko gruz, ale i śmieci
Jak wynika z ustaleń Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku - pod warstwą ziemi na działce mogą znajdować się znaczne ilości nielegalnie zakopanych śmieci - od pobudowalnego gruzu, po zmieszane odpady komunalne - mówi naczelnik Wydziału Inspekcji WIOŚ Marcin Dziedzic.
Po odkryciu inspektoratu sprawą zajmą się śledczy. Chodzi o zbadanie kto odpowiada za nielegalne zagospodarowanie odpadów i czy stanowi to zagrożenie dla środowiska - mówi szef Prokuratury Rejonowej Białystok Północ Maciej Płoński.
Ustalenia inspektoratu wskazują, że działka przy ulicy Produkcyjnej należy do trzech prywatnych firm powiązanych właścicielsko z przedsiębiorcą prowadzącym sortownię odpadów w Studziankach koło Wasilkowa. Ta niedawno została zamknięta przez Ministra Klimatu z powodu licznych nieprawidłowości.
Mimo prób nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami firm.
Trwają kontrole pojazdów przywożących śmieci do sortowni odpadów w Studziankach. Decyzją ministra klimatu składowisko nie może przyjmować nowych nieczystości.
Odpady komunalne, plastik i gruz - na jednej z działek przy ulicy Produkcyjnej w Białymstoku odkryto znaczne ilości zakopanych śmieci. Zdaniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nielegalnie ukryte odpady mogą zagrażać środowisku i zdrowiu ludzi.
Działalność sortowni odpadów w podwasilkowskich Studziankach wstrzymana. Po kilkunastu miesiącach procedur Minister Klimatu podtrzymał decyzję marszałka województwa podlaskiego o cofnięciu pozwolenia zintegrowanego na funkcjonowanie instalacji.