Radio Białystok | Wiadomości | W ciągu roku, w Podlaskiem prawie trzykrotnie wzrosła liczba narządów pobranych do przeszczepów
Zauważalny jest wzrost pobrań narządów do transplantacji w województwie podlaskim. Więcej też dokonuje się przeszczepów – uważają eksperci, którzy w poniedziałek (27.01) dyskutowali w Białymstoku o transplantologii w regionie.
Doroczne spotkanie "Transplantologia w województwie podlaskim – wymiar społeczny i medyczny" zorganizował Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku. Wzięli w nim udział m.in. lekarze, pielęgniarki i urzędnicy.
W ocenie podlaskiego konsultanta ds. transplantacji prof. Marka Gacko sytuacja z transplantacją w woj. podlaskim wygląda dobrze.
O ile w kraju zaznaczył się spadek liczby dawców na przestrzeni ostatnich lat, to akurat w województwie podlaskim nastąpiła sytuacja odwrotna
– mówił Gacko dziennikarzom.
Porównał rok 2018, kiedy było 11 dawców, do ubiegłego – 2019, gdy było 20 dawców. W 2018 r. pobrano 35 narządów, a w 2019 – 92 narządy do przeszczepienia. "Różnica kolosalna" – dodał.
Marek Gacko mówił, że jeśli sytuacja pozwala, to dokonuje się pobrań wielonarządowych i tych pobrań w 2019 r. było 17, to – jak podkreślił – bardzo dużo.
Pobiera się wszystko: serce, wątrobę, płuca, rogówki, kilka lat temu był pobrany również przeszczep części twarzy
– dodał.
Marek Gacko ocenił też, że zwiększyła się nie tylko liczba pobrań, ale też przeszczepów. Podał przykład przeszczepu nerek, w ubiegłym roku było ich 39, co – jak zauważył – jest blisko rekordu sprzed kilkunastu lat, gdy w województwie przeszczepiono 40 nerek. Profesor mówił też o dokonanych 10 przeszczepach rogówki, co – jak dodał – jest nowością w województwie.
W woj. podlaskim transplantacji dokonuje się przede wszystkim w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku (w 2019 r. był ich 16). W ubiegłym roku pojedynczych przeszczepów dokonano też w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Białymstoku, a także w szpitalach w Zambrowie i w Łomży – mówił Marek Gacko. W jego ocenie tych placówek jest wciąż za mało, bo w regionie jest 15 szpitali i w każdym z nich – jak mówił Marek Gacko – teoretycznie można dokonać transplantacji.
Wyraził nadzieję, że ta liczba pobrań i przeszczepów będzie w kolejnych latach rosła. Choć – jak zauważył podczas spotkania – w regionie wciąż są problemy np. z komisjami do orzekania śmierci mózgowej i koordynatorami ds. transplantacji w szpitalach. Mówił, że w niektórych szpitalach w regionie brakuje komisji, w innych koordynatorów. Wśród innych powodów wymienił też brak zgody rodziny zmarłego na transplantację, przez co dokonuje się mniej pobrań. Dlatego – jak zauważył – bardzo ważna jest w tej materii współpraca całego zespołu medycznego i prowadzenie szkoleń.
Podczas poniedziałkowego spotkania deklarację w sprawie partnerstwa i wspólnych działań na rzecz transplantacji podpisały m.in. samorządy pielęgniarek z województwa podlaskiego. W poprzednich latach taką deklarację popisali duchowni katoliccy i prawosławni, lekarze, samorządowcy, dyrektorzy szpitali i wojewoda podlaski.
Jak mówił wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, ideą tej deklaracji jest upowszechnianie transplantacji, działanie na jej rzecz, tworzenia klimatu do jej rozwoju i łamania barier związanych z podejściem do transplantacji. Dodał, że to ważne, aby włączać do tej deklaracji kolejne grupy, samorządy pielęgniarskie: łomżyński, suwalski i białostocki.
Jak powiedziała dziennikarzom przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Białymstoku dr Cecylia Dolińska, rola pielęgniarek w procesie transplantacji jest bezcenna w kontaktach z pacjentem i rodziną.
Pielęgniarki są najbliżej pacjentów, ich rodzin i często niejednokrotnie jesteśmy takimi osobami, pełnimy rolę zastępczej matki. W związku z tym do nas pacjenci zwracają się z różnymi problemami
– dodała.