Radio Białystok | Wiadomości | W pobliżu ul. Antoniuk Fabryczny w Białymstoku mają być nowe bloki - nie chcą tego okoliczni mieszkańcy
Okoliczni mieszkańcy nie chcą w tym miejscu bloków i lokali handlowo - usługowych. Dlatego złożyli do Urzędu Miejskiego w Białymstoku swoje zastrzeżenia i uwagi. To jeden z powodów wydłużenia w czasie procedury dotyczącej środowiskowych uwarunkowań.
- Chodzi o teren od ulicy Antoniuk Fabryczny, przez korty tenisowe, do ulicy Cedrowej - mówi Agnieszka Błachowska z Departamentu Komunikacji Społecznej i dodaje: "wpłynęły cztery pisma, pod którymi licznie podpisali się mieszkańcy, które należy przeanalizować, a inną przyczyną wydłużenia terminu jest wezwanie skierowane do inwestora, który nie dostarczył zgody na podłączenie do kanalizacji, a chodzi o rozwiązania dotyczące odprowadzania wód opadowych".
Mimo, że plan miejscowy na większości tego terenu dopuszcza jedynie działalność sportowo - rekreacyjną i zieleń, to planowana inwestycja - po uzyskaniu wszystkich pozwoleń - będzie możliwa.
Jak wyjaśnia Agnieszka Błachowska: "Inwestor zadeklarował, że będzie realizował inwestycję w oparciu o ustawę o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych i towarzyszących (tzw. ustawę lex developer), czyli w oparciu o te przepisy można realizować inwestycję niezależne od ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego".
Urzędnicy wydłużyli termin na wydanie decyzji w sprawie środowiskowych uwarunkowań do 17 lutego. Jeśli inwestor ją dostanie, będzie mógł wystąpić o tak zwane ustalenie lokalizacji. Ostateczna decyzja należeć jednak będzie do radnych.
Zamiast zostawić potrzebującym, wystawia się je na sprzedaż w ogólnodostępnych przetargach. Chodzi o mieszkania komunalne w Białymstoku, z których rezygnują dotychczasowi lokatorzy. Takich przypadków w 2019 roku było 35.
Za 10 lat będzie w Białymstoku mieszkało około 100 tysięcy emerytów. Nie widać jednak żadnych działań, które pozwalałyby przygotować się miastu do życia wespół z tą szczególną grupą społeczną.
To ciąg dalszy konfliktu między mieszkańcami bloków komunalnych a władzami Białegostoku. Chodzi o wykup lokali, który prawnie jest możliwy, a na który nie chcą się zgodzić władze miasta.